Przed ambasadą USA w Warszawie w czwartkowe popołudnie odbył się protest przeciwko rasizmowi w związku ze śmiercią George'a Floyda. Uczestnicy trzymali w rękach transparent z napisami "Black lives matter", "I can't breathe" czy "Rasizm to też zbrodnia". Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
W czwartkowe popołudnie uczestnicy - w znacznej większości ubrani w symboliczną czerń - zebrali się przed ambasadą USA po obu stronach Alei Ujazdowskich w Warszawie. Część z nich miała plansze z hasłami takimi jak: "Black lives matter", "I can't breathe", "No justice, No peace", "Silence is violence", czy "Rasizm to też zbrodnia".
Zebrani przekonywali, że chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec nienawiści, przemocy, rasizmowi oraz nadużyciom władzy przeciw mniejszościom, którego symbolem była dla nich śmierć George'a Floyda. - Każde życie ludzkie jest tak samo równe i ważne. Dlatego jestem tutaj, aby wyrazić swoją solidarność z ludźmi w Stanach - mówiła w czwartek pani Kamila.
"Przejmujące przemówienie"
- Poszłam na protest, ponieważ nie podoba mi się, jak traktowane są osoby czarnoskóre przez policję - dodawała w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pani Olga.
Według szacunków pana Karola, w manifestacji mogło wziąć udział kilkaset osób. - W pewnym momencie wszyscy z protestujących klęknęli w hołdzie dla Floyda. Po dwóch minutach ciszy wyszło dwóch czarnoskórych mężczyzn. Wygłosili przejmujące przemówienie - relacjonował.
Tomasz Oleszczuk z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji przekazał, że protest przebiegał spokojnie, bez interwencji. - Policja była nastawiona bardzo pokojowo, byłem tym pozytywnie zaskoczony. Nikogo nie zatrzymywali, nie naruszali przebiegu pikiety. Jednocześnie organizatorzy dbali o odpowiednią odległość między uczestnikami i często prosili, by o tym pamiętać - tłumaczył pan Karol.
Protesty po śmierci Floyda
Floyd, 46-letni Afroamerykanin, zmarł 25 maja w Minneapolis, gdy w czasie aresztowania za domniemaną próbę zapłacenia fałszywym 20-dolarowym banknotem został przygnieciony do ziemi przez policjanta, który przez dziewięć minut klęczał na jego szyi. Na nagraniu wideo z aresztowania słychać, jak Floyd, który był nieuzbrojony, mówił, że nie może oddychać. Śmierć Floyda wywołała w wielu miastach USA falę protestów przeciwko brutalności policji.
Autor: ok,mj//ank / Źródło: Kontakt 24, PAP