Karp wypada na podłogę, potem trafia do worka. "One czują ból, czują strach"

Zachowanie ekspedientki nagrał Reporter 24
Zachowanie ekspedientki nagrał Reporter 24

Ekspedientka wyjmuje z wody karpia, ten wypada jej z rąk i spada do stojącego na podłodze kartonu. Następnie ryba jest pakowana do suchego, foliowego worka. Taką sytuację zarejestrował Reporter 24 w jednym ze sklepów w Jeleniej Górze (Dolnośląskie). Podobnym praktykom sprzeciwia się między innymi Fundacja VIVA!. Nagranie przedstawiające scenę sprzedaży żywego karpia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Do sytuacji zarejestrowanej przez Reportera 24 doszło w środę, 12 grudnia.

Na nagraniu przesłanym przez pana Michała widać ekspedientkę jednego z supermarketów, która przez kilka minut łowi żywe karpie, na życzenie klientki wybiera, przebiera między rybami.

Dalej ekspedientka waży wskazywane przez klientkę ryby. Ostatecznie wybrany karp wypada na podłogę. Kobieta go podnosi, a następnie wkłada do suchego worka foliowego.

Scenie przyglądał się Reporter 24, pan Michał.

- Ekspedientka musiała być nowa, bo jak widać na nagraniu, kompletnie sobie nie radzi. Pani kupująca natomiast chciała chyba kupić tanio dużo karpia na święta, bo nie sprawiała wrażenia jakby się przejmowała losem ryb. Przez te kilka minut wybierała jak najlepszy okaz - relacjonował Reporter 24.

- Na koniec, wybrany przez nią karp wypadł ekspedientce z rąk, roztrzaskał się i zalał krwią. Ekspedientka razem z klientką go podniosły i spakowały do worka. Klientka obmyła ręce wodą z wanny z karpiami i poszła dalej - mówił pan Michał.

"W tym przypadku doszło do uchybień"

Głos w sprawie zarejestrowanej sceny zabrało biuro prasowe sieci Kaufland.

"W tym przypadku doszło do uchybień w prawidłowej organizacji sprzedaży, które nie powinny mieć miejsca. Zgodnie z naszymi procedurami, stoiska z żywymi rybami obsługiwane są wyłącznie przez przeszkolonych pracowników. Pragniemy poinformować, iż w związku z tą sytuacją, zarówno w sklepie w którym doszło do tego incydentu, jak i w pozostałych naszych marketach przeprowadzone zostaną dodatkowe kontrole wewnętrzne dotyczące sposobu sprzedaży żywych ryb, a nasz personel odbędzie dodatkowe szkolenia"- poinformowało biuro prasowe Kaufland Polska Markety Sp. z o.o. Sp. k.

"Za zaistniałą sytuację przepraszamy"

"Wobec osoby odpowiedzialnej za obsługę stanowiska z rybami w dniu, w którym doszło do incydentu, wyciągnięte zostaną konsekwencje. Za zaistniałą sytuację przepraszamy. Wspólnie z personelem naszego sklepu w Jeleniej Górze pracujemy nad tym, aby zapobiec podobnej sytuacji w przyszłości" - zapewniono.

W przysłanym na naszej redakcji komunikacie zapewniono, że "w zakresie sprzedaży żywych karpi, w sieci obowiązują szczegółowe procedury zgodne z wytycznymi Głównego Lekarza Weterynarii w sprawie postępowania z żywymi rybami będącymi przedmiotem sprzedaży detalicznej".

"Nasza sieć dba o odpowiednie przygotowanie stoiska oraz zapewnienie właściwych warunków transportu ryb. Stoiska podlegają także wewnętrznej kontroli, a pracownicy, którzy je obsługują zostali odpowiednio przeszkoleni z zakresu sprzedaży żywego karpia" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

"Jeszcze żywy karp"

Jak podaje portal tvn24.pl, zarejestrowana przez Reportera 24 sytuacja nie jest jednostkowym przypadkiem, bo sklepów, w których można kupić żywe karpie jest więcej.

- Niestety wciąż ryby traktuje się jak przedmioty, a nie jak czujące istoty. One czują ból, czują strach - mówiła w TVN24 Anna Plaszczyk z Fundacji VIVA!.

Stąd akcja "Jeszcze żywy karp", która ma na celu uwrażliwienie Polaków na los zwierząt. Powoli dołączają do niej kolejne sieci sklepów.

O sprzedaży karpi w Polce przeczytaj na portalu tvn24.pl

Autor: bkol, mb/ak / Źródło: Kontakt 24/tvn24.pl

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Na przejściu dla pieszych przy ulicy Rakoniewickiej w Poznaniu doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem kierowcy i pieszego z dzieckiem.

Przejechał przed mężczyzną z dzieckiem

Przejechał przed mężczyzną z dzieckiem

Źródło:
tvn24.pl

We wtorek w nocy na warszawskiej Ochocie kierowca samochodu osobowego wypadł z jezdni i wjechał w przystanek tramwajowy. Kierujący został ukarany wysokim mandatem.

Staranował barierki, wpadł na przystanek

Staranował barierki, wpadł na przystanek

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

W poniedziałek nad ranem w Grodzisku Mazowieckim zapalił się parterowy dom oraz sąsiednie budynki gospodarcze. Podczas gaszenia pożaru i przeszukiwania pogorzeliska strażacy natrafili na ciało mężczyzny. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Płonął dom i sąsiednie budynki. W pogorzelisku strażacy znaleźli ciało

Płonął dom i sąsiednie budynki. W pogorzelisku strażacy znaleźli ciało

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Halo otoczyło minionej nocy Księżyc. Aby to zjawisko pojawiło się na niebie, muszą zostać spełnione określone warunki. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24.

Świetlny pierścień dookoła Srebrnego Globu. Może zwiastować zmianę pogody

Świetlny pierścień dookoła Srebrnego Globu. Może zwiastować zmianę pogody

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Kierowca ferrari driftował na parkingu podziemnym centrum handlowego przy Modlińskiej i uderzył w jedno z zaparkowanych aut. Do zdarzenia doszło podczas kolejnego zlotu Warsaw Night Racing. Policja podaje, że mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy.

Driftował na parkingu, uderzył w inne auto i odjechał. Zatrzymała go policja

Driftował na parkingu, uderzył w inne auto i odjechał. Zatrzymała go policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

W jednym z podszczecińskich żłobków doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem dzieci. Jak przekazała nam dyrekcja placówki, przebywający na placu zabaw konserwator miał nie domknąć bramki, dzieci wykorzystały to i wyszły, mimo że były pod opieką opiekunek. - Konsekwencje służbowe zostały wyciągnięte - przekazała nam szefowa placówki. Gmina zapowiedziała kontrolę.

Dzieci same wyszły ze żłobka, wykorzystały otwartą furtkę. Będzie kontrola

Dzieci same wyszły ze żłobka, wykorzystały otwartą furtkę. Będzie kontrola

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

W jednym z butików w Centrum Handlowym Bonarka w Krakowie wybuchł pożar. Z powodu zadymienia ewakuowano klientów i pracowników galerii.

Pożar w centrum handlowym. Konieczna była ewakuacja

Pożar w centrum handlowym. Konieczna była ewakuacja

Źródło:
Kontakt24/tvn24.pl

Na autostradzie A2 w miejscowości Broszków (Mazowieckie) doszło do pożaru autokaru przewożącego wycieczkę szkolną. Dym zauważył kierowca. Dzieciom i ich opiekunom udało się ewakuować na czas.

Dzieci jechały na wycieczkę do Sejmu. Autokar spłonął doszczętnie

Dzieci jechały na wycieczkę do Sejmu. Autokar spłonął doszczętnie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Chyba nikt z nas nie spodziewał się, że w historii pana Piotra tak szybko wydarzą się rzeczy tak niezwykle pozytywne. A to dzięki widzom "Faktów" TVN. Najpierw niemal natychmiast udało się zebrać setki tysięcy złotych na leczenie pana Piotra Dubilewicza, który potrzebował przeszczepu płuc. Wreszcie stało się to, na co czekał ponad rok. Pan Piotr ma już nowe płuca.

Znalazł się dawca płuc dla pana Piotra Dubilewicza. Zabieg przeszczepu już się odbył

Znalazł się dawca płuc dla pana Piotra Dubilewicza. Zabieg przeszczepu już się odbył

Źródło:
Fakty TVN

W czwartek przed południem na Białołęce doszło do wypadku na budowie. Pracownik spadł z wysokości. Z urazem nogi został zabrany do szpitala przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Robotnik spadł z wysokości, śmigłowiec ratowniczy w akcji

Robotnik spadł z wysokości, śmigłowiec ratowniczy w akcji

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Pracownica jednostki wojskowej w Krakowie miała zostać zgwałcona przez swojego przełożonego. Zgłosiła to Żandarmerii Wojskowej, która przekazała materiały prokuraturze. Obie instytucje podkreślają, że do zdarzenia doszło między cywilami. Pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt24. 

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Źródło:
tvn24.pl

Blady strach padł na właścicieli psów, którzy spacerują ze swoimi pupilami po parku przy Mauzoleum Żołnierzy Armii Czerwonej. Na grupach dzielnicowych piszą o truciźnie, którą ktoś ma rozrzucać w tym rejonie. O niebezpieczeństwie ostrzega również pobliska klinika weterynaryjna. Sprawę bada policja.

"Zaczął się dziwnie zachowywać i dostał drgawek". Ktoś truje psy w parku

"Zaczął się dziwnie zachowywać i dostał drgawek". Ktoś truje psy w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

16-letni uczeń liceum w Węgorzewie uderzył młotkiem w tył głowy 17-letniego kolegę - ustalili policjanci. Do ataku doszło w szkole. Na miejsce wezwane zostało pogotowie, poszkodowany nie wymagał hospitalizacji. Jak przekazali funkcjonariusze, między nastolatkami doszło do "sprzeczki o dziewczynę".

Uczeń w szkole uderzył kolegę młotkiem w głowę. "Sprzeczka o dziewczynę"

Uczeń w szkole uderzył kolegę młotkiem w głowę. "Sprzeczka o dziewczynę"

Źródło:
Kontakt24

Część osób, które według planu w środę miały wrócić z Egiptu do Polski, na wylot poczekają do przyszłego tygodnia. Do zastępczego samolotu, który wyleciał w czwartek, nie zmieściło się 23 pasażerów. Ci, którzy nie zdecydowali się na powrót innymi liniami, na wylot muszą poczekać do 6 marca. Informację o utrudnieniach otrzymaliśmy na Kontakt24.

Wracali z Egiptu do Polski. Część turystów na wylot poczeka do przyszłego tygodnia

Wracali z Egiptu do Polski. Część turystów na wylot poczeka do przyszłego tygodnia

Źródło:
Kontakt24

W poniedziałek rano w Alejach Jerozolimskich zderzyło się siedem samochodów osobowych. Nie ma osób poszkodowanych. Były spore utrudnienia.

Karambol w Alejach Jerozolimskich

Karambol w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24