Siedem osób, w tym dwoje dzieci w wieku 7 lat i 2 miesięcy, zostało przewiezionych do szpitala po wypadku, do którego doszło w piątek przy zbiegu ulic Hetmańskiej i Popiełuszki w Białymstoku. Po godzinie 18 w oczekujące tam pojazdy wjechało rozpędzone BMW. Uszkodzonych zostało w sumie siedem aut. O karambolu poinformował @Łukasz.
Jak poinformowała st. asp. Aneta Łukowska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, informacja o zderzeniu dotarła do policjantów po godzinie 18.
"Ze wstępnych ustaleń wynika, że sprawcą zdarzenia był kierowca BMW. Samochód z dużą prędkością wyjechał spod tunelu. Jechał w lewo. Uderzył w oczekujące pojazdy. Najpierw zderzył się z vanem, którego odsunęło na bok. Następnie uderzył w Fiata Sienę, który został pchnięty do przodu" - relacjonowała rzeczniczka.
Kolejne pojazdy uderzały w stojące przed nimi samochody. Uszkodzonych zostało w sumie siedem aut, trzy pierwsze najpoważniej.
Siedem osób w szpitalu
Do szpitala z potłuczeniami i połamaniami przewieziono siedem osób.
"Do szpitala trafiły dwie kobiety w wieku 32 i 54 lat, trzech mężczyzn w wieku 19, 21 i 32 lat oraz dwoje dzieci w wieku 7 lat i 2 miesięcy"- poinformowała rzeczniczka.
Kierowca BMW nie został jeszcze przebadany na obecność alkoholu w organizmie. Przejazd przez skrzyżowanie, na którym doszło do zderzenia przez ponad dwie godziny był utrudniony.
Autor: ak/ja