Jelenie utknęły w błotnistej mazi. 20 ratujących i kilka godzin akcji

Materiał użytkownika

Dwa jelenie szlachetne utknęły w bagnie, około 80 metrów od brzegu. Na pomoc zwierzętom ruszyło 20 osób, które przez kilka godzin walczyły o uwolnienie ich ze śmiertelnej pułapki. Zdjęcia z akcji ratunkowej prowadzonej w okolicach Zalewu Szczecińskiego (Zachodniopomorskie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Sobota rano. Spacerujący w okolicy Zalewu Szczecińskiego fotograf przyrody zauważył dwa jelenie, które nie mogły wydostać się z błotnistej mazi.

- Kolega zauważył je w miejscu cieśniny, gdzie wcześniej pracowała pogłębiarka, przez co powstało błoto - relacjonował w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pan Andrzej, członek Koła Łowieckiego "Dzik" ze Świnoujścia. - Zadzwonił do nas i około godziny 10 dotarliśmy na miejsce - przekazał.

Pontony dziecięce do pomocy

- Akcja przebiegała na pontonach, takich dziecięcych. Czołgając się po tej mazi [ratujący - dop. red.] dopłynęli do jeleni, obwiązali je linami i samochodem terenowym z wyciągarką wyciągnęli je na brzeg - opowiadał w rozmowie z TVN24 Jacek Antczak, sekretarz Koła Łowieckiego.

- Walka trwała od około 9:30 do 15:30. Z sukcesem udało się uratować jelenie - podkreślił.

Jak zaznaczył Antczak, w akcji ratowania zwierząt wzięło udział 20 osób, w tym 10 myśliwych, fotografowie przyrody, a także osoby oddelegowane przez Wydział Ochrony Środowiska i Leśnictwa Urzędu Miasta w Świnoujściu.

- Masakra. Trwało to ponad sześć godzin i akcja miała różne zwroty - podkreślił Krzysztof Chomicz, fotograf przyrody, który kilka lat temu z bagien w okolicy Zalewu Szczecińskiego uratował bielika. O akcji pisaliśmy tutaj.

"Potrzeba było wielu osób"

Pierwszy do tego bagna wszedł Rafał Suchecki na linie. - Chodziło o to, żeby dostał się do tych jeleni i próbował zawiązać linę, która by je holowała do brzegu. W międzyczasie myśliwi z Koła Łowieckiego "Dzik" ze Świnoujścia skrzyknęli się, przyjechali i było więcej osób. To w zasadzie uratowało życie jeleniom, bo potrzeba było wielu osób, żeby z tej matni wydostać dwa 180-kilogramowe jelenie - relacjonował Chomicz w rozmowie z TVN24.

Uczestnik akcji ratunkowej, Rafał Suchecki, ocenił, że całą akcję trzeba było szybko przeprowadzić. - Wiadomo było, że jeżeli one poleżą zbyt długo w bagnie, to po prostu umrą - powiedział. - Warunki, w których myśmy się znajdowali, były potężnie trudne ze względu na to, że ta breja, w której musieliśmy się poruszać i też brak dna, który odczuwaliśmy dość mocno, komplikował całą sytuację - przyznał Suchecki.

Autor: popi/ank

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Poniedziałek przyniósł części kraju gwałtowną aurę. Pojawiły się burze, którym towarzyszył silny wiatr. Na Pomorzu wiało tak mocno, że drzewo spadło na tory. Konieczna była interwencja strażaków. Materiały z burzowego poniedziałku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Drzewo spadło na tory. Gwałtowne burze w Polsce

Drzewo spadło na tory. Gwałtowne burze w Polsce

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Niedziela przyniosła części kraju burze. Wiał też silny wiatr, który spowodował, że nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem pojawiła się potężna chmura piasku. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Było widać lekką panikę". Tumany piachu nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem

"Było widać lekką panikę". Tumany piachu nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Rowerzysta jechał trasą ekspresową S17 niedaleko miejscowości Strzyżowice (Lubelskie). - Nie wyglądał, jakby się zgubił. Sprawiał raczej wrażenie kogoś, kto znalazl się tam celowo - przekazał świadek.

Rowerzysta na trasie ekspresowej. "Zero refleksji"

Rowerzysta na trasie ekspresowej. "Zero refleksji"

Źródło:
Kontakt 24, tvn24.pl

Wyprzedzał i zajeżdżał drogę innemu kierującemu, który wcześniej nie wpuścił go do ruchu. - To go ewidentnie rozjuszyło i postanowił utrudniać jazdę temu kierowcy - mówi świadek zdarzenia, którego kamera samochodowa nagrała niebezpieczne drogowe zdarzenie.

Jechał szybko, wyprzedzał i zajeżdżał drogę. "To było bardzo niebezpieczne"

Jechał szybko, wyprzedzał i zajeżdżał drogę. "To było bardzo niebezpieczne"

Źródło:
Kontakt24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie z łosiem, który przechadza się ulicą w Markach. Zwierzę przechodzi obok samochodów, jest zagubione.

Zagubiony łoś na skrzyżowaniu

Zagubiony łoś na skrzyżowaniu

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Niedziela upływała pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Na autostradzie A4 z Krakowa do Katowic jeden z kierowców zajeżdżał innym samochodom drogę, wyprzedzał na zwężeniu spowodowanym robotami drogowymi. Obawy świadków wzbudziło też widoczne przez szybę zachowanie kierowcy.

Wyprzedzał na zwężeniu i między pachołkami. Nagranie

Wyprzedzał na zwężeniu i między pachołkami. Nagranie

Źródło:
Kontakt24 / tvn24.pl

W Wilanowie doszło do kolizji auta osobowego ze słupem sygnalizacji świetlnej. Kierowca opuścił samochód jeszcze przed przybyciem służb.

Nie wyrobił się na zakręcie, wpadł na sygnalizator

Nie wyrobił się na zakręcie, wpadł na sygnalizator

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolocie PLL LOT z Zurychu do Warszawy wykryto usterkę podwozia. Pasażerowie musieli opuścić pokład, a lot został ostatecznie odwołany. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Kierowca samochodu osobowego wjechał najpierw w kobietę z dzieckiem, a potem uderzył w ścianę budynku w Gdańsku. Z ustaleń policjantów wynika, że 50-latek zasłabł za kierownicą. Mężczyzna był trzeźwy. Na miejscu pracuje policja. Zdjęcia ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Źródło:
tvn24.pl

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o szybowcu, który zawisł na drzewie w Płocku przy ulicy Bielskiej. Straż pożarna potwierdziła, że pilot awaryjnie lądował i jest pod opieką lekarzy.

Szybowiec awaryjnie lądował, zawisł na drzewie

Szybowiec awaryjnie lądował, zawisł na drzewie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar w fabryce mebli w Toruniu. Spłonęła hala produkcyjna, nie ma osób poszkodowanych. Straty są jednak bardzo duże. Przyczyna pożaru nie jest na razie znana. To wyjaśni policyjne śledztwo.

Pożar w fabryce mebli, spłonęła hala produkcyjna

Pożar w fabryce mebli, spłonęła hala produkcyjna

Źródło:
tvn24.pl

Polak był świadkiem jednego z tornad, które w sobotnią noc uderzyły w stan Nebraska. Pogoda zaskoczyła mężczyznę w drodze, co zmusiło go do poszukiwania schronienia na stacji benzynowej. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

Źródło:
Kontakt 24

Na Kontakt 24 napisał czytelnik, który był pasażerem lotu na trasie Bukareszt-Warszawa. Z jego relacji wynika, że podczas lądowania w samolot uderzył piorun. Jak opisał, w kabinie było słychać huk i widać oślepiające światło. Rzecznik przewoźnika potwierdził zdarzenie.

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl