O dużej sile zderzenia świadczy fakt, że samochody były oddalone od siebie o kilkadziesiąt metrów - mówią policjanci relacjonujący przebieg poniedziałkowego wypadku na A4 w okolicach węzła w Prądach (woj. opolskie). Do tragedii doszło po tym, gdy 32-letnia kierująca skodą octavią jechała autostradą pod prąd i zderzyła się z nadjeżdżającą ciężarówką. Zdjęcia z miejsca wypadku zamieściły w serwisie Kontaktu 24 portale 360opole.pl i 24opole.pl, a także Reporterzy 24 Bartec i FlashRegio.
Informację o wypadku policjanci otrzymali o godzinie 17:50. "Na miejscu okazało się ze 32-letnia kobieta kierująca skodą na węźle Prądy wjechała pod prąd. Zamiast skręcić w kierunku Katowic, skręciła w kierunku Wrocławia. Jechała tak przez około półtora do dwóch kilometrów, po czym zderzyła się z jadącym z naprzeciwka samochodem ciężarowym" - poinformował Jarosław Dryszcz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Kobieta zginęła na miejscu, natomiast 46-letni kierowca samochodu ciężarowego został przewieziony karetką do szpitala.
"O dużej energii tego zderzenia świadczy to, że oba samochody były od siebie oddalone o kilkadziesiąt metrów. Samochód ciężarowy całkowicie zablokował ruch na nitce w kierunku Katowic" - poinformował Dryszcz. Autostrada w kierunku Katowic była zablokowana przez ponad cztery godziny. W tym czasie kierowcy poruszali się objazdami. Przejazd udrożniono około godz. 22.30.
Autor: aolsz,kde//ja,tka