W szpitalu zmarł 30-letni pasażer forda, którego kierowca na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Ranne zostały jeszcze trzy osoby podróżujące samochodem. Zdjęcia z Olsztyna (woj. warmińsko-mazurskie), gdzie doszło do wypadku, zamieścił w naszym serwisie Reporter 24 RescueOlsztyn.
Jak powiedział w rozmowie z Kontaktem 24 Krzysztof Wasyńczuk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, do wypadku doszło po godzinie 18 na ulicy Synów Pułku kilka metrów przed ulicą Sikorskiego.
Według policyjnych ustaleń, kierowca osobowego forda, na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. "Gdy przyjechały służby okazało się, że jeden z poszkodowanych wymaga podjęcia reanimacji. W wypadku zostały ranne jeszcze trzy osoby, które przewieziono do szpitala" - powiedział rzecznik. Jak przekazał później, autem jechało trzech mężczyzn i kobieta, wszyscy mieli po 30 lat.
Reanimowany pasażer zmarł w szpitalu
Pasażer, który był reanimowany w wyniku odniesionych obrażeń zmarł w szpitalu. "Na obserwację w szpitalu zatrzymano kobietę. Kierowca i inny pasażer doznali ogólnych potłuczeń i po opatrzeniu zostali wypisani do domu" - poinformował nas o godzinie 21:30 Wasyńczuk.
Policja ustaliła, że przyczyną wypadku było niedostosowanie przez kierowcę prędkości do warunków ruchu drogowego.
Autor: aolsz/rs