Zamiast chodnika, wybrał ruchliwą ulicę. Reporter 24 wypatrzył na jednej z ulic mężczyznę, który jechał elektryczną hulajnogą z dzieckiem. - Tak niewiele trzeba do tragedii - skomentował pan Paweł. Nagranie z Kalisza (Wielkopolskie) przesłał na Kontakt 24.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło na ulicy Częstochowskiej w Kaliszu. Na nagraniu, które otrzymaliśmy na Kontakt 24, widać mężczyznę jadącego hulajnogą elektryczną z dzieckiem. Jak przekazał pan Paweł, autor nagrania, mężczyzna miał też wyprzedzać samochody.
- Wyjechał z giełdy samochodowej. Wyprzedził hulajnogą na rondzie wszystkie samochody, w tym mój. Dogoniłem go dopiero na prostej. Jechał środkowym pasem hulajnogą z dzieckiem. Trochę dalej stał patrol policji, ale nie wiem, czy go zatrzymali. Proszę zauważyć, jak mało potrzeba do wielkiego nieszczęścia - powiedział pan Paweł.
"Zachowajmy zdrowy rozsądek"
Zapytaliśmy kaliską policję, czy któryś z patroli podejmował interwencję wobec osób, poruszających się w tym miejscu na hulajnodze.
- Nie mamy informacji dotyczących takiego zdarzenia czy interwencji. Nie było też żadnego zgłoszenia w tej sprawie. Przepisy jednoznacznie nie określają tego, jak traktować osoby poruszające się na hulajnogach. Na razie podlegają one takim przepisom, jak piesi, więc powinny się przemieszczać po chodniku, a nie po ulicy - powiedziała asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik kaliskiej policji.
Dodała również, że jadąc hulajnogą, należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ pojazdy te rozwijają prędkość nawet 30 kilometrów na godzinę. - Zachowajmy zdrowy rozsądek ze względu na nasze bezpieczeństwo. Nie ma obowiązku noszenia kasku podczas jazdy hulajnogą, ale warto się w ten sposób zabezpieczyć. Przypominam również, że osoby dorosłe są odpowiedzialne za bezpieczeństwo dzieci, które są pod ich opieką - tłumaczyła Jaworska-Wojnicz.
Kłopotliwe hulajnogi
Wciąż brakuje przepisów regulujących zasady poruszania się elektrycznymi hulajnogami.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk mówił w październiku 2019 roku o projekcie ustawy, który miałby wejść wiosną 2020 roku. Wiosna się kończy, a przepisów regulujących zasady poruszania się hulajnogami dalej nie ma. - Zapowiadaliśmy te regulacje. Niestety czas epidemii spowodował, że konsultacje społeczne zostały przedłużone do 15 czerwca – wyjaśniał Andrzej Adamczyk.
Projekt zakłada, że hulajnogi będą musiały mieć konstrukcyjne ograniczenie prędkości do 25 kilometrów na godzinę. Jeździć będzie można tylko w pojedynkę i po ścieżce rowerowej, a gdy jej nie będzie, po chodniku, a w niektórych przypadkach również po jezdni. - Na drogach, na których ograniczenie prędkości wynosi 30 kilometrów na godzinę, można poruszać się po jezdni. Taki jest projekt i tego będziemy się trzymali – zapowiadał rzecznik ministra infrastruktury Szymon Huptyś.
Autor: ok,aa/popi,gp / Źródło: Kontakt 24/ tvn24.pl