Pociąg, który wykoleił się na trasie Tychy-Katowice, jechał o 77 km/h za szybko - potwierdzili eksperci.
Na trasie w środę Tychy-Katowice doszło do wykolejenia pociągu regionalnego. Pięć osób trafiło do szpitala. 30 ludzi ewakuowano.
Jak w czwartek potwierdził Dyrektor Zakładu Linii Kolejowych, Karol Trzoński, pociąg pędził o 77 km/h szybciej, niż powinien. Na tym odcinku trasy maksymalna dozwolona prędkość wynosi 40 km/h, a maszyna jechała 117.
Do zdarzenia doszło około godz. 11. Chwilę potem Reporter 24 mohamedddd umieścił w serwisie Kontakt 24 informację:
Wykoleił się jeden z wagonów składu typu Flirt. Ten szwajcarski skład należy do najnowocześniejszych, jeżdżących po polskich torach. Na Śląsku obsługuje trasy Katowice - Tychy Miasto i Katowice - Częstochowa.
Jak poinformował Jarosław Wojtasik ze śląskiej straży pożarnej, z wagonu ewakuowano 30 osób, po które na miejsce przyjechał specjalny autobus. Pięć poturbowanych osób trafiło do szpitala, jedną z nich zaraz po badaniu zwolniono do domu. Pozostałe są w trakcie badań. Ich ogólny stan lekarze oceniają jako dobry. Poszkodowane to kobiety, które doznały głównie niegroźnych potłuczeń.
Na miejscu wypadku było sześć wozów strażackich. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zdarzenia.
Swoją opinię na temat wykolejenia pociągu przesłał do nas @Rafał.
//tka, ŁUD/eg
Autor: redakcja