"Jak nie wiadomo co, to wiadomo, że inspiro". Problemy w porannym szczycie

Problemy z pociągami inspiro / fot

"Znów inspiro się popsuło na Dworcu Gdańskim. W porannym szczycie nawet 5 minut zaważy, czy się zdąży do pracy" - takie informacje nadsyłali na Kontakt 24 warszawiacy, którzy po godzinie 7.00 dłużej niż zwykle musieli czekać na odjazd pociągu metra. Rzecznik Metra Warszawskiego zapewnia, że nic poważnego się nie stało, a maszynista zadziałał zgodnie z procedurą.

Kontakt24 - Opinia użytownika

"Dziś o 7.10 znów się inspiro popsuło na Dworcu Gdańskim w stronę Kabat. Kazali wszystkim wysiąść, a po 5 minutach wsiąść, jednak w porannym szczycie te 5 minut waży na tym, czy się zdąży do pracy, czy nie" - napisał internauta o nicku @ramzescl.

@Bartłomiej z kolei nie krył zdenerwowania: "Jak nie wiadomo co, to wiadomo, że inspiro. Kolejna awaria na Dworcu Gdańskim. Czy ktoś to ogarnie? Ludzie jadą do pracy!".

"Sygnał alarmowy"

Krzysztof Malawko, rzecznik prasowy metra, powiedział nam, że na monitorze pociągu pojawił się sygnał awaryjny, dlatego maszyniście nie wolno było odjechać. "Pracownik zadziałał zgodnie z procedurą. Sprawdził układy i restartował system. Trwało to kilka minut. Po restarcie wszystko działało poprawnie, dlatego pociąg mógł odjechać" - tłumaczył.

Jak zapewnił, przerwa w ruchu pociągów trwała około 3 minut. "Obecnie pociągi jeżdżą normalnie" - mówił przed godziną 8.00.

Notoryczne awarie

Warszawiacy często skarżą się na problemy z nowymi pociągami inspiro, które jeżdżą zaledwie od kilkunastu miesięcy. W tym czasie doszło do wielu awarii: uszkodzone drzwi, niedziałające hamulce, brak napięcia, doszło nawet do pożaru.

Rzecznik metra zapewniał w rozmowie z tvnwarszawa.pl, że pociągi psują się częściej na początku eksploatacji, zaznaczył przy tym, że liczba awarii się zmniejsza.

"'Docieranie się' składów musi potrwać. Przy poprzednich dostawach nowego taboru trwało to 2-3 lata" – wyjaśniał Malawko.

Więcej o inspiro czytaj na tvnwarszawa.pl

Autor: aka/ja

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

W kamienicy przy ul. Mostowej w centrum Poznania doszło do pożaru. W związku z zagrożeniem zdecydowano o ewakuowaniu 30 osób. W działaniach gaśniczych uczestniczyło 14 zastępów straży pożarnej.

Pożar kamienicy w centrum Poznania. 30 osób ewakuowanych

Pożar kamienicy w centrum Poznania. 30 osób ewakuowanych

Źródło:
PAP

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się go uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

Daniele pojedynkowały się w okolicach szpitala. Nagranie zostało zarejestrowane w Wejherowie (woj. pomorskie), a otrzymaliśmy je na Kontakt24.

Nagrał pojedynek danieli. "Wyglądały zjawiskowo"

Nagrał pojedynek danieli. "Wyglądały zjawiskowo"

Źródło:
Kontakt 24, Lasy Państwowe

W samochodzie przejeżdżającym aleją Niepodległości wybuchł pożar. Nikomu nic się nie stało. Były utrudnienia w ruchu.

Auto spłonęło w centrum Warszawy

Auto spłonęło w centrum Warszawy

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja w Tychach w województwie śląśkim. Na dwupasmowej drodze jeden z kierowców przez niemal kilometr poruszał się pod prąd. Dzięki reakcji innego kierowcy nie doszło do wypadku.

Jechał lewym pasem pod prąd. Reakcja świadka zapobiegła tragedii. Nagranie

Jechał lewym pasem pod prąd. Reakcja świadka zapobiegła tragedii. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Tragedia pod Gostyninem. Nie żyje 64-letnia kobieta, a 63-letni mężczyzna trafił do szpitala. Do sprawy policja zatrzymała 35-letniego syna poszkodowanych.

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informację o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w nocy z wtorku na środę na warszawskim Ursynowie. Kierowca prowadzący pod wpływem alkoholu uszkodził infrastrukturę drogową. 

Kolizja podczas zjazdu z ronda. Kierowca był pijany

Kolizja podczas zjazdu z ronda. Kierowca był pijany

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl