Zastępy biedronek nękają mieszkańców Śląska i Zagłębia. Owady wdzierają się do mieszkań, domów i budynków biurowych, a ludzie nie potrafią sobie poradzić z plagą. "Dzieci miały ugryzienia na rękach. Są uciążliwe. W ciągu godziny złapałam 12-14" - żali się w rozmowie z TVN24 pani Monika. ZOBACZ RELACJĘ ZE ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA
Jak się okazuje, z inwazją owadów zmagają się również mieszkańcy północno-zachodnich części kraju. Informuje o tym nasz internauta.
Owady nękają mieszkańców poszukując schronienia przed zimą. Oprócz polskich biedronek, pojawiła się tez odmiana pochodząca z Europy Zachodniej - Harmonia Axyridis, która w Polsce stanowi coraz poważniejszy problem.
Autor: //tka