16 zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem hali w Lubinie (Dolnośląskie). W środku znajdowały się chemikalia, między innymi rozpuszczalniki, farby i substancje ropopochodne. Pierwszą informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Strażacy pojawili się przy ulicy Ścinawskiej po godzinie 16. - Dostaliśmy zgłoszenie o pożarze w firmie zajmującej się wykonaniem dekoracji teatralnych i filmowych - powiedział w rozmowie z TVN24 mł. bryg. Eryk Górski, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Lubinie.
Jak dodał, ogień pojawił się w lakierni, w której znajdowało się wiele materiałów palnych. - Są to rozpuszczalniki, farby, oleje, substancje ropopochodne. Ten pożar się rozprzestrzenił na pomieszczenia sąsiednie - mówił.
Dynamiczna akcja
- Gdy przyjechaliśmy na miejsce, języki ognia wychodziły na zewnątrz. Panowało duże zadymienie - przekazał w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 dyżurny lubińskich strażaków. Doprecyzował, że w ogniu znalazło się około 80 metrów kwadratowych jednej z hal.
Mł. bryg. Górski powiedział natomiast, że z uwagi na gwałtowny rozwój pożaru, akcja była dynamiczna. - W lakierni i w pomieszczeniu nad kotłownią materiały, które były tam zgromadzone, uległy spaleniu - powiedział.
Akcja gaśnicza zakończyła się przed godziną 21. Nikt nie został poszkodowany. Na miejscu pracowało 16 zastępów.
Autor: ank/kab