Dwie osoby zostały ranne, kiedy w trakcie szalejącej nad Rzeszowem nawałnicy na przejeżdżający samochód runęło drzewo. Do tej pory strażacy podjęli około 80 interwencji, jednak cały czas do dyżurnych wpływają nowe zgłoszenia. Zdjęcia oraz filmy obrazujące skalę zniszczeń po nawałnicy zamieścili w naszym serwisie Reporterzy 24.
Jak poinformował na antenie TVN24 st. bryg. Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, ranne zostały dwie osoby, kiedy na przejeżdżający ulicą Kochanowskiego w Rzeszowie samochód spadło drzewo. "Ranni zostali przewiezieni do szpitala i nie zagraża im już niebezpieczeństwo" - powiedział rzecznik.
Jak mówił Frątczak, gwałtowna nawałnica przeszła nad Rzeszowem, powiatem rzeszowskim oraz kilkoma innymi powiatami w województwie podkarpackim. "Około godziny 16 to była bardzo silna wichura dochodząca w porywach nawet do 90 km/h połączona z intensywnymi opadami deszczu" - powiedział rzecznik.
Strażacy pracują na pełnych obrotach
Do godziny 20 strażacy podjęli około 80 interwencji, ale jak mówił rzecznik, ten bilans cały czas rośnie. W samym Rzeszowie i powiecie rzeszowskim strażacy wyjeżdżali do interwencji około 60 razy. "W wyniku nawałnic uszkodzonych zostało 15 dachów. W tej chwili trwa ich zabezpieczanie" - powiedział rzecznik. Jak dodał, wichura przewróciła dziesiątki drzew, które cały czas tarasują drogi.
Jak powiedział Frąckowiak, na terenie Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego obecnie działa 20 jednostek straży pożarnej. "Sądzę, że to w dalszym ciągu przed strażakami pracowita noc i pracowite godziny" - dodał.
Burzowo w całym kraju
Burze uaktywniły się wczesnym popołudniem we wschodniej i północnej Polsce. Grzmiało w pasie Białystok, Zambrów, Ostrów Mazowiecka, Sokołów, Węgrów, Łęczna, Bychawa aż do Rzeszowa. Drugie pasmo burz rozciągało się w pasie Krokowa, przez Kartuzy, Kościerzynę po Chojnice. Tam wyładowania były względnie łagodne. Komórki burzowe odnotowano także na terenie Wielkopolski oraz nad Dolnym Śląskiem.
Potem utworzyły się dwa systemy linii burzowych chmur - cumulonimbusów. Jeden z nich rozciągnął się od Podlasia po Podkarpacie, a drugi objął obszar od Pomorza Gdańskiego przez Kujawy, Wielkopolskę po Śląsk.
Autor: aolsz/jaś