Grasowały po ulicach i przewracały śmietniki. Poznański problem z dzikami

Dziki na ulicy jednej z dzielnic w Poznaniu

Stado dzików buszujące po ulicach jednej z dzielnic Poznania uwiecznił Reporter 24 Piotr. Zwierzęta przewracały kosze ze śmieciami, gdzie były resztki jedzenia. - Niczego się nie bały - mówi autor nagrania, jakie otrzymaliśmy na Kontakt 24. A przedstawiciel urzędu miasta wyjaśnia, że stolica Wielkopolski z problemem dzików w mieście walczy od czterech lat.

Kontakt24 - Opinia użytownika

- Przejeżdżałem w środę w okolicach dzielnicy Smochowice i zobaczyłem rodzinę dzików, nieopodal lasu. Niczego się nie bały. Nawet śmieciarki, która krążyła i trąbiła. Jak dziki zostały przegonione z jednego śmietnika, po chwili po prostu znajdowały następny - opowiada Piotr, autor nagrania.

Reporter 24 po drodze spotkał też pewnego mężczyznę, który poprosił go o... podwózkę. - Bał się, bo też zauważył dziki. Powiedziałem, że dobrze, że nikogo w pobliżu zwierząt nie było, a zwłaszcza dzieci. Odpowiedział, że właśnie przed chwilą odprowadził swoje pociechy do szkoły. Całe szczęście, że zdążył - dodaje.

Miasto walczy od czterech lat

To nie przypadek, że akurat w tej poznańskiej dzielnicy można było spotkać dziki. - Dopiero w tym roku w Smochowicach mamy do czynienia z taką intensywnością z dzikami. Właśnie północna część miasta była dotychczas najbardziej zagrożona - mówi Maciej Kubiak z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Poznania.

- Z problemem dzików na terenie całego miasta walczymy od czterech lat. Mamy podpisaną umowę z firmą, która całodobowo wykonuje usługi w przypadku zagrożenia ze strony dzikich zwierząt. Mieszkańcy są na bieżąco informowani o sytuacji - podkreśla.

W ostatnich latach nie odnotowano osób poszkodowanych przez dziki. Większy problem dotyczy kierowców. Zwłaszcza wieczorami dochodzi do kolizji. Maciej Kubiak, Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego

Problem dla kierowców

Obecnie na terenie Poznania jest około 150 dzików. Ich liczebność utrzymuje się na tym poziomie od trzech lat i biorąc pod uwagę powierzchnię miasta, nie jest to niepokojące zjawisko. - Zgodnie z procedurą, to straż miejska otrzymuje zgłoszenie, potem weryfikuje teren i przekazuje sprawę firmie zajmującej się dzikimi zwierzętami. Dysponujemy decyzją prezydenta Poznania, zgodną z prawem łowieckim, o pozwoleniu na odstrzał i odłów zwierząt - wyjaśnia Kubiak i przytacza tegoroczne statystyki.

- Dotychczas odstrzelono 27 dzików, 14 odłowiono i wywieziono poza miasto, 15 skrócono cierpienie po kolizjach, a 10 dzików wypłoszono - wylicza.

- W ostatnich latach nie odnotowano osób poszkodowanych przez dziki. Większy problem dotyczy kierowców. Zwłaszcza wieczorami dochodzi do kolizji - dodaje Kubiak.

W czwartek zostało utworzone nęcisko w lesie, 300-400 metrów od dzielnicy Smochowice. - Wszystko w porozumieniu z Zakładem Lasów Poznańskich. To pozwoli nam prowadzić odpowiednie działania - kończy Kubiak.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: kz/popi

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24