Potęga gór, błękit morza i malownicze uliczki to tylko niektóre odsłony chorwackiej wyspy Rab. Reporterka 24 przesłała nam zdjęcia z tej niezapomnianej podróży. Zobaczcie sami!
Szara, ciemna zima istotnie budzi wspomnienia wakacyjnych wypraw. Zachody słońca nad ciepłymi morzami są piękne, ale Reporterka 24 o nicku barma w swojej krótkiej relacji chce się skupić na pierwszym wrażeniu - na przeprawie promem na wyspę Rab.
Szwajcarski zegarek po chorwacku
"Powalający" widok gór schodzących do morza, niewiarygodny błękit, a nasz zachwyt studził kilkukilometrowy korek do przeprawy promowej na wyspę - relacjonuje Reporterka 24. "Na szczęście okazało się, że wszystko funkcjonuje jak w przysłowiowym szwajcarskim zegarku. Szybko, sprawnie... a może tylko my mieliśmy takie szczęście?" - napisała dalej.
Niecodzienne znalezisko
Drugą niespodzianką był odnaleziony, w jednej z uliczek starego miasta, reper - trwale stabilizowany znak geodezyjny osnowy wysokościowej. W takiej formie nie często się go spotyka. Prawdziwa gratka nie tylko dla geodetów!
Autor: em/aw