"Naszyjnik" z kromki chleba i dumne spojrzenie. Tak na zdjęciu prezentuje się gołąb z jednego z osiedli w Zgierzu (woj. łódzkie). Zdjęcia takich gołębi przysyłacie nam na Kontakt 24.
- Wyszedłem na przerwę w czasie pracy i zobaczyłem go - tłumaczy redakcji Kontaktu 24 rozbawiony autor zdjęć.
Na pytanie dlaczego postanowił zrobić zdjęcia, odpowiada bez zastanowienia, że nigdy czegoś takiego nie widział.
Zazwyczaj ziarno, ale tym razem kromka
- Zazwyczaj ludzie karmią tutaj gołębie ziarnem, ale ten musiał trafić na kawałek chleba. Wyjadł ją w środku, a reszta trafiła na jego szyję - opisuje mieszkaniec Zgierza.
- Nawet jakbym chciał zdjąć tę kromkę, to nie udałoby mi się. Z każdym moim podejściem uciekał - mówi autor zdjęć. - Widocznie nie chciał podzielić się chlebem - dodaje rozbawiony.
Na koniec mówi, że nie mógł zbyt długo obserwować przystrojonego pieczywem ptaka. - Zrobiłem kilka zdjęć i niestety musiałem wrócić do pracy - tłumaczy Pan Andrzej. - Ale może zjadł ten chleb do końca - dodaje.
W Poznaniu i Pile też
Już po publikacji artykułu, na Kontakt 24 dostaliśmy kolejne zdjęcie gołębia z nietypowym naszyjnikiem. - Pewnego razu, gdy spędzałem popołudnie obok galerii Stary Browar, również można było spotkać gołębia z naszyjnikiem z kromki chleba - napisał Reporter 24 lestat_p z Poznania.
- Karmienie całymi kromkami chleba jest powszechne, bo ludziom nie chce się go rozdrabniać, a ptaki cierpią - napisał tym razem niezbyt zadowolony Reporter 24 z Piły, który też zrobił zdjęcie takiego gołębia.
"Same sobie narzucają te kromki"
Ornitolodzy mają nawet własne określenie na gołębie z chlebowymi "naszyjnikami". – Nazywamy ich kanapkowacami. Najczęściej gołębie same sobie narzucają te kromki. W ferworze walki o pożywienie, najpierw wydziobują sobie środek chleba, potem lata on w powietrzu i w taki sposób ląduje na szyi – powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 ornitolog Kuba Typiak ze Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Gdańsku.
Jak dodał, nigdy nie spotkał się z tym, żeby naszyjniki z chleba były niebezpieczne dla gołębi. - One mogą z tym chlebem latać. Potrafią nawet rozdzielić sobie kromkę lub zjeść ją w locie – opowiadał ornitolog.
Zaznaczył jednak, by w lecie starać się nie dokarmiać tych ptaków. – Gołębie same powinny szukać pożywienia. Jeśli już zdecydujemy się, by je dokarmiać, niech to będą zboża, nawet zwykła kasza czy siemię lniane. Chleb nie jest dobrym pożywieniem, bo zawiera dużo ulepszaczy, m.in. sól, która jest szkodliwa – mówił Typiak.
Jak dodał ornitolog, jeśli już zdecydujemy się, by dokarmiać gołębie chlebem, powinien on być zeschnięty i rozdrobniony.
Warszawskie gołębie też w chlebie
- Gołąb z naszyjnikiem to codzienność. Warszawa, Ursus - napisał Reporter 24 manro.
Autor: kab/sk/kka