Kto otrzyma 500 zł na dziecko? Mnożą się pytania dotyczące programu Rodzina 500 plus. Na część z nich, przesłanych przez internautów na Kontakt 24, odpowiadał w TVN24 minister Henryk Kowalczyk, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Im bliżej realizacji sztandarowej obietnicy Prawa i Sprawiedliwości, tym więcej pytań.
Pełnoletność
Minister Kowalczyk był pytany o sytuację, w której jedno z dwojga dzieci uzyskuje pełnoletność.
Kowalczyk: to znaczy, że małżeństwo w grupie do 18 lat ma jedno dziecko i jeżeli ma dochód powyżej 800 zł na osobę w rodzinie, to świadczenie jest utracone. Liczy się tu liczba dzieci do 18. roku życia.
jeżeli rodzice nie mieszkają razem, to dziecko jest przypisane do któregoś z rodziców (...) i ta osoba ma uprawnienia do tego, aby ubiegać się o świadczenie Minister Henryk Kowalczyk w TVN24
Rodzice osobno
Jedna z wątpliwości internautów dotyczy sytuacji, w której rodzice nie mieszkają razem, zatem dziecko przykładowo zamieszkuje na stałe przy matce.
Jak wyjaśnia minister Kowalczyk, "jeżeli rodzice nie mieszkają razem, to dziecko jest przypisane do któregoś z rodziców (...) i ta osoba ma uprawnienia do tego, aby ubiegać się o świadczenie".
Adoptowane dzieci
Pojawiają się również pytania, co z dziećmi adoptowanymi. Kowalczyk: rodzina z dziećmi adoptowanymi jest traktowana prawnie jako normalna rodzina. To jest rodzina traktowana jak każda inna.
Świadczenie nie przysługuje natomiast rodzinnym domom dziecka. Kowalczyk: to utrzymanie pełne przez budżet państwa. Budżet państwa płaci na utrzymanie domu dziecka.
Inaczej ma się sytuacja w przypadku rodziny zastępczej, której przysługuje pełne prawo do świadczenia 500 zł. Kowalczyk: rodzina zastępcza nie ma zwrotu całego utrzymania tego dziecka, tylko ma dodatek, więc w rodzinach zastępczych te 500 zł się należy.
Program nie przewiduje specjalnego wyróżnienia osób, które samotnie wychowują dzieci. Traktowane są tak, jak każde pełne rodziny Minister Henryk Kowalczyk w TVN24
Samotne matki
Zastrzeżenia budzi także fakt, że program 500 plus nie obejmuje specjalnymi zapisami rodziców samotnie wychowujących dzieci. Taki przypadek opisuje pani Joanna, która napisała na Kontakt 24 informując, że nie otrzyma ona świadczenia, bo zarabia 3 tys. zł i przekracza próg.
Kowalczyk: program nie przewiduje specjalnego wyróżnienia osób, które samotnie wychowują dzieci. Traktowane są tak, jak każda pełna rodzina. Osoby samotnie wychowujące dzieci nie są uprzywilejowane. Zwykle jest tak, że osoba, która samotnie wychowuje dziecko pobiera świadczenie alimentacyjne. Nie chcemy wyróżniać w ten sposób osób samotnych. Nie może to być impuls do rozbijania rodzin.
Dzieci z innymi kobietami
Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów był również pytany o sytuację pana Mariusza, który na Kontakt 24 napisał, że "ma trójkę dzieci z trzema kobietami. Jedno dziecko mieszka z nim oraz z żoną, a na pozostałe płaci alimenty. Czy jemu zatem również będzie przysługiwało świadczenie na wszystkie dzieci?".
Kowlaczyk: sądzę, że nie. Chyba, że dwójka, która mieszka z innymi matkami ma więcej dzieci. W przypadku kiedy p.Mariusz ma w tej chwili jedno dziecko przy sobie i mieszka z żoną, to otrzymałby 500 zł tylko na jedno dziecko w przypadku kiedy dochód na osobę nie przekracza 800 zł. Pozostała dwójka, to oddzielne rodziny, liczone z tamtymi matkami. Gospodarstwo domowe w tym przypadku tworzy z jednym dzieckiem.
Gdy mieszkam poza Polską...
O swoją sytuację pytają także Polacy mieszkający m.in. w Wielkiej Brytanii.
Kowalczyk: sytuacja zależy od tego, czy tam pobierają jakiekolwiek świadczenia na dzieci. W momencie, kiedy tam się pobiera świadczenie, to w Polsce świadczenie się nie należy. Nie może być zbiegu świadczeń w dwóch różnych krajach Unii Europejskiej. To łatwo sprawdzić, bo jest system wymiany informacji międzynarodowej.
Pomoc dla obcokrajowców
Nie zabrakło także pytań o to, czy o świadczenie będą mogli ubiegać się inny obywatele Unii Europejskiej.
Kowalczyk: oni również otrzymają 500 zł, jeśli nie otrzymują w kraju, w którym są obywatelami. Jeżeli np. Niemcy w Polsce i w Niemczech nie pobierają żadnych świadczeń na te dzieci, to oczywiście tutaj świadczenia im się należą.
Inaczej wygląda sytuacja obcokrajowców spoza UE.
Kowalczyk: tu jest inaczej, bo nie ma wymiany świadczeń, ale warunki dla obcokrajowców są takie, że jeżeli ktoś ma kartę pobytu, prawo pracy i dzieci również zamieszkują na terenie Polski, co jest niezwykle ważne, to będzie mógł ubiegać się o świadczenie. Takich obywateli np. Ukrainy, którzy pracują u nas jest bowiem bardzo dużo, ale są to pojedyncze osoby, mają rodziny na Ukrainie, więc dla tych osób takiego świadczenia nie przewidujemy.
Na co wydać?
Wiele pytań dotyczy tego na, co można przeznaczyć 500 zł.
Kowalczyk: na wszystko. Nie chcemy w jakikolwiek sposób ingerować w decyzje rodziny. Zastrzeżenie zgodnie z przeznaczeniem dotyczy rodzin patologicznych, gdzie okazałoby się, że świadczenie nie jest w ogóle wydawane na zaspokojenie potrzeb rodziny, a np. na alkohol, więc wtedy jest uprawnienie ośrodków pomocy społecznej do ingerencji. Zamiany świadczenia pieniężnego na świadczenie rzeczowe. Natomiast nikt nie będzie sprawdzał, czy te pieniądze są wydane na kino, wycieczkę, buty, czy mieszkanie.
Brać, czy nie brać?
Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów pytany w TVN24 o apele, by osoby zamożne nie pobierały świadczenia z programu 500 plus.
Kowalczyk: te osoby, które są zamożne to jest ich decyzja. Ja bym nie namawiał, jeśli uznają, że te pieniądze się im należą - a tutaj chcemy też nie tylko zapobiegać ubóstwu, ale również wspierać demografię czy dzietność - więc oczekujemy, że to będzie też wsparcie dla rodzin bogatszych. Po to właśnie nie ma żadnego kryterium od góry. Więc jeśli uzna ta osoba, że powinna brać, to nie powinna się wstydzić brania tych pieniędzy.
Autor: mb/gry / Źródło: tvn24bis.pl