"My ją dobrze znamy. Wypłynęła, aby poleniuchować" - mówi Wojciech Bagiński, lider lokalnego Błękitnego Patrolu WWF. Chodzi o fokę, która w sobotę pojawiła się na plaży w Ustce. Zdjęcia plażowiczki przesłała nam @Magdalena z Ustki.
W sobotę około godziny 14 przy głównym wejściu na plażę w Ustce wypłynęła foka. Na miejscu pojawili się wolontariusze z Błękitnego Patrolu WWF, którzy zabezpieczyli teren i powiadomili policję.
"My ja bardzo dobrze znamy. Pływa w Bałtyku a na brzegu pojawia się w różnych miejscach. W tym tygodniu byliśmy wzywani do niej trzy razy" – poinformował redakcję Kontaktu 24 Wojciech Bagiński, lider regionalnego Błękitnego Patrolu WWF. Jak dodał, foka na brzeg wyszła m.in. w poprzednią niedzielę w okolicach wydmy Łącka na Wybrzeżu Słowińskim.
"Bawi się - klepie płetwami po brzuchu i przewraca"
Jak mówił Bagiński, pomoc Błękitnego Patrolu polega na zabezpieczeniu terenu wokół foki. Wolontariusze pilnują, aby nikt z plażowiczów nie przeszkadzał zwierzęciu w odpoczynku. "Zrobiliśmy jej zdjęcia oraz nakręciliśmy film, na którym widać jak zachowuje się i przesłaliśmy do prof. Wojciecha Skóry ze Stacji Morskiej w Helu, aby ocenił stan zdrowia foki" – mówił Bagiński. Jak okazało się, foka nie przejawia żadnych oznak chorobowych. "Zachowuje się normalnie, jest zdrowa, dorosła i dożywiona" - opisywał lider WWF.
"Foki wychodzą czasem na plażę, żeby się wyspać, odpocząć, wysuszyć się" – wyjaśnił regionalny lider Błękitnego Patrolu WWF. "Nasza plażowiczka bawi się – klepie się płetwami po brzuchu i przewraca się z boku na bok" - dodał.
Jak mówił Bagiński, wolontariusze fokę rozpoznają po umaszczeniu, porównują też zrobione wcześniej jej zdjęcia. "Będziemy przy niej czuwać dopóki nie wróci do wody" - zapewnił.
Autor: aolsz//tka