Przez kilkadziesiąt metrów dryfował dostawczy fiat rzeką Regą w miejscowości Trzebiatów (woj. zachodniopomorskie). Jak tłumaczą strażacy, najprawdopodobniej źle zabezpieczony samochód stoczył się do wody z pobliskiego parkingu. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Pierwszą informację o aucie dryfującym po rzece straż pożarna otrzymała kilkanaście minut po północy. - Najprawdopodobniej w wyniku złego zabezpieczenia auto stoczyło się z parkingu przy ulicy Parkowej i wylądowało w rzece - relacjonował kpt. Roman Pikulski, rzecznik prasowy gryfickiej straży pożarnej.
Jak dodał, fiat dryfował rzeką Regą przez kilkadziesiąt metrów. - Po czym zaczepił się o jakieś przeszkody na dnie i zatrzymał - tłumaczył strażak.
Przywiązany do drzewa
Jak relacjonował rzecznik, strażacy, którzy przyjechali na miejsce, zabezpieczyli fiata. - Samochód został przywiązany liną do pobliskiego drzewa. Wszystko po to, by nie odpłynął dalej - tłumaczył kpt. Pikulski. - Właściciel zobowiązał się usunąć go z rzeki na własny koszt - precyzował.
Jak powiedział nam rzecznik gryfickiej jednostki, do wody nie wyciekły szkodliwe płyny. A jak wynika ze zdjęć, które na Kontakt 24 wysłał internauta Prodar, dostawczy fiat doczekał w rzece świtu.
Autor: kab/popi