Tysiące ludzi demonstrowało w niedzielę na ulicach największych miast Maroka, domagając się demokratycznych reform w królestwie. Na ulicach Casablanki, Tangeru i Rabatu rozbrzmiewały okrzyki wymierzone głównie przeciwko doradcom króla Mohammeda VI. Wzburzony tłum przeszedł także ulicami Marakeszu, pozostawiając po sobie zdemolowane sklepy i zniszczone lokale gastronomiczne. Obecną sytuację w mieście uwiecznił na zdjęciach Reporter 24 undp2004.
Manifestacje w Maroku to efekt zapoczątkowanej w Tunezji fali protestów społecznych. Ich uczestnicy domagają się głównie zmiany konstytucji. Według organizatorów protestów, w samej stolicy, Rabacie, wzięło w nich udział około 10 tysięcy osób, a w całym kraju ponad 20 tysięcy. Marokańska policja podaje liczby dziesięciokrotnie mniejsze - informuje PAP.
Autor: ja/jaś