Milionowe transfery, zakulisowe gry o kluczowego zawodnika, skauci wyszukujący talentów na stadionach? W polskiej siatce nic z tych rzeczy. Na stronach Powiatowego Urzędu Pracy w Dąbrowie Górniczej pojawiło się ogłoszenie drużyny, która poszukuje zawodniczki do gry w Ekstraklasie - donosi Reporterka 24, ewelina90. Jak dowiedzieliśmy się w siedzibie tamtejszego klubu, jest to standardowa procedura przy zatrudnianiu osoby spoza Unii Europejskiej.
"Zawodowa gra w piłkę siatkową w ekstraklasie kobiet" – czytamy w opisie stanowiska. Pracodawca oferuje minimalne wynagrodzenie 7000 złotych i umowę na czas określony.
Jakie wymagania stawiane są kandydatkom? Standardowe, ale nie mające nic wspólnego z liczbą bloków czy zdobytych punktów - złożenie dokumentów aplikacyjnych i skierowanie z Powiatowego Urzędu Pracy.
W ofercie brak informacji, jaki klub szuka w ten sposób zawodnika. W Dąbrowie Górniczej znajduje się jednak Miejski Klub Sportowy, który ma drużynę siatkarek w Ekstraklasie.
Biurokracja górą
Zgłoszenie wakatu w urzędzie pracy nie jest wynikiem pomyłki czy desperacji klubu. Jest to po prostu wszechogarniająca biurokracja administracyjna.
"To standardowa procedura w przypadku zatrudnienia zawodniczki z państwa spoza Unii Europejskiej" – powiedział drugi trener Enion Energia MKS Dąbrowa Górnicza, Leszek Rus.
W ogłoszonym na sezon 2010/2011 składzie klubu znalazła się tylko jedna zawodniczka spoza UE - przyjmująca, Chorwatka Matea Ikic.
Sposób na mundial?
"Proponuję, aby selekcjoner reprezentacji polskiej (w piłce nożnej - przyp. red.) Franciszek Smuda skorzystał z ciekawego pomysłu i ogłosił w urzędach pracy nabór na piłkarza, może to jest pomysł na odbudowanie naszej kadry?" – komentuje Reporterka 24.
am//ŁUD
Autor: redakcja