Dwie osoby wyciągnięto spod gruzów piętrowego domu w Siemianowicach Śląskich, gdzie w sobotę rano wybuchł gaz. Poszkodowani doznali poparzeń ciała. Zdjęcia z akcji ratowniczej zamieścił w naszym serwisie Reporter 24 o nicku Tigerdog.
Przed południem zakończono przeszukiwanie rumowiska domu przy ulicy Limanowskiego, gdzie około godziny 8:50 rano doszło do wybuchu gazu. Nie znaleziono innych poszkodowanych.
Dwie osoby pod gruzami
Jak poinformowała straż, spod gruzu wyciągnięto dwóch mężczyzn. Byli przytomni i zostali zabrani przez ekipy pogotowia ratunkowego. W dwukondygnacyjnym budynku były zameldowane trzy osoby, jednak jeden z poszkodowanych powiedział strażakom, że w chwili wybuchu nie było w domu trzeciego lokatora.
Strażacy trzykrotnie sprawdzili rumowisko przy użyciu trzech różnych psów, prześwietlili je też przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Na tym zakończyli poszukiwanie ewentualnych innych żywych poszkodowanych. Kolejnym etapem będzie przebranie gruzów.
Poparzeni mężczyźni w szpitalu
Wydobytych z rumowiska dwóch mężczyzn ratownicy zabrali do siemianowickiego Centrum Leczenia Oparzeń. Według bardzo wstępnej diagnozy mieli poparzone - odpowiednio - 20 proc. i 40 proc. powierzchni ciała.
Marcin Wyrzykowski z siemianowickiej straży pożarnej poinformował, że zawaliła się cześć budynku - jego front i bok. Runęła też część dachu. Jedna ze ścian przygniotła stojący przy ulicy samochód. Zachowana część budynku, m.in. ściana szczytowa grozi zawaleniem. Pytany o możliwą przyczynę zawalenia się budynku strażak ocenił, że za wcześnie na bezpośrednie wnioski.
Rzecznik siemianowickiego magistratu Jakub Nowak przekazał PAP, że w budynku najprawdopodobniej doszło właśnie do wybuchu gazu. W domu naprzeciwko wybite zostały szyby. Po rozpoczęciu akcji ewakuowano jego mieszkańców, choć - poza oknami - konstrukcja najprawdopodobniej nie została naruszona.
Strażacy trzykrotnie sprawdzili rumowisko przy użyciu trzech różnych psów, prześwietlili je też przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Na tym zakończyli poszukiwanie ewentualnych innych żywych poszkodowanych. Kolejnym etapem będzie przebranie gruzów.
Autor: aolsz//tka