Eksplozja w Przewodowie. "Mam kontakt z rodziną, która mieszka niedaleko. Słyszeli ogromny hałas"

Służby w Przewodowie

Około godziny 15.30 służby zostały zaalarmowane o eksplozji w Przewodowie w powiecie hrubieszowskim niedaleko granicy polsko-ukraińskiej, w wyniku której śmierć poniosły dwie osoby. Pierwsze informacje nie świadczyły jednak o tym, że wybuch może mieć związek z sytuacją wojenną tuż za naszą granicą. Państwowa Straż Pożarna, Centrum Operacyjne Ministerstwa Obrony Narodowej i Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych odmówiły udzielenia informacji na temat przyczyny eksplozji. Wieczorem agencja AP przekazała, że rosyjskie rakiety spadły na terytorium Polski, zabijając dwie osoby. Po posiedzeniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego rzecznik rządu Piotr Mueller poinformował, że służby wyjaśniają sytuację, która miała miejsce, oraz że zdecydowano podwyższyć gotowość niektórych jednostek wojskowych na terenie Polski.

Służby w Przewodowietvn24

Po godzinie 17 otrzymaliśmy pierwsze sygnały o eksplozji w Przewodowie niedaleko granicy polsko-ukraińskiej. Z pierwszych informacji wynikało, że przyczyną wybuchu w znajdującej się w Przyborowie suszarni mogło być wjechanie ciągnika z kukurydzą na wagę w budynku.

Mam kontakt z rodziną, która mieszka niedaleko. Słyszeli ogromny hałas. Mówili, że eksplozja była bardzo silna. Internautka

Internauci zaczęli informować nas o niepokojącym hałasie w powiecie hrubieszowskim. Sugerowali, że powodem wybuchu mogły być rakiety. - Mam kontakt z rodziną, która mieszka niedaleko. Słyszeli ogromny hałas. Mówili, że eksplozja była bardzo silna - powiedziała jedna z internautek.

Dwie ofiary śmiertelne

Młodszy kapitan Tomasz Stachyra, rzecznik prasowy Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP przekazał, że zgłoszenie wpłynęło po 15:30 do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Hrubieszowie. - Strażacy zostali wezwani do wybuchu w suszarni w Przewodowie. Na miejscu jest pięć zastępów straży pożarnej. Udało się ugasić ogień, teraz straż zabezpiecza miejsce zdarzenia. W wyniku zdarzenia dwie osoby poniosły śmierć. Nie mam wiedzy, co było przyczyną wybuchu - powiedział młodszy kapitan Stachyra przed 19.

Równolegle do tych informacji otrzymaliśmy wiadomość od internauty, który miał mieć kontakt ze strażakami. Dowiedzieliśmy się, że na miejscu swoje działania prowadzi także wojsko.

"Jesteśmy na etapie sprawdzania i weryfikowania"

Dyżurny z Wydziału Prasowego Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej odmówił udzielenia informacji do momentu wyjaśnienia przyczyn eksplozji. - Jesteśmy na etapie sprawdzania i weryfikowania zdarzenia w powiecie hrubieszowskim - powiedział po 19 dyżurny.

Udzielenia informacji odmówiło nam także Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Z kolei porucznik Iwo Sawa z Oddziału Żandarmerii Wojskowej przekazał, że żandarmeria nie podejmuje działań w Przewodowie. - Wiem o tym, że był tam wybuch, ale żandarmeria nie prowadzi w Przewodowie żadnych czynności procesowych - przekazał.

"Według ludzi to dwie zabłąkane rakiety"

Jeden z internautów pisał: "Byłem świadkiem alarmu straży pożarnej i szybkiej interwencji naczelnika wojewódzkiego. Bardzo dużo jednostek pojechało w ten teren. Od strażaków słyszałem, że bomba spadła przy samej granicy w okolicach Hrubieszowa i dwie osoby nie żyją".

"Według ludzi na miejscu to dwie zabłąkane rakiety, które spadły na teren Polski i uderzyły w traktor" - dodał nasz informator.

Spotkanie w BNN. Rzecznik rządu: podwyższono gotowość niektórych jednostek

Po godzinie 22, po posiedzeniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego rzecznik rządu Piotr Mueller poinformował, że na terenie powiatu hrubieszowskiego doszło do eksplozji, która doprowadziła do śmierci dwóch polskich obywateli. Przekazał, że na miejscu wybuchu w Przewodowie nadal pracują polskie służby, które wyjaśniają sytuację.

Jak dodał, na spotkaniu zdecydowano, aby podjąć procedury, które są przewidziane w takiej sytuacji. - Przed chwilą zdecydowano żeby podwyższyć gotowość niektórych jednostek wojskowych na terenie Polski oraz zwiększyć gotowość innych jednostek mundurowych – powiedział.

- Zdecydowaliśmy o tym, żeby podjąć się weryfikacji, czy zachodzą przesłanki do tego, aby uruchomić procedury wynikające z artykułu 4. NATO – dodał.

CZYTAJ TAKŻE NA TVN24.PL

Autor: ek/ak

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

W poniedziałkowy poranek mieszkańców kilku miejscowości przywitała zimowa aura. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia między innymi z województw: podlaskiego, świętokrzyskiego i lubelskiego. Z prognoz wynika, że dziś obfite opady mogą pojawić się na południu kraju.

Biały poranek w kilku miejscowościach

Biały poranek w kilku miejscowościach

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Wieczorem na placu budowy nowej stacji metra zapadła się ziemia. - Zobaczyliśmy zapadlisko w ziemi na około trzy metry - mówił redakcji Kontakt24 aspirant Mariusz Kapsa ze stołecznej straży pożarnej. Nadzór budowlany nie stwierdził zagrożenia dla budynków sąsiadujących z terenem inwestycji. Mieszkańcy bloków przy ulicy Rayskiego musieli liczyć się z przerwami w dostawach prądu i wody.

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Tydzień temu w Majottę uderzył potężny cyklon Chido. Sytuacja we francuskim terytorium zamorskim jest trudna - wiele domów nie ma prądu, brakuje wody i jedzenia. - Wieczorami, po zachodzie słońca na ulicach robi się dość niebezpiecznie - powiedziała pani Anna, która wysłała nam swoją relację na Kontakt24. Polka mieszka tam od kilku lat.

"Nie ma prądu, dochodzi do kradzieży, słychać wystrzały z broni gazowej"

"Nie ma prądu, dochodzi do kradzieży, słychać wystrzały z broni gazowej"

Źródło:
BBC, Reuters, Kontakt24

Lot z Seulu do Warszawy został odwołany z powodu usterki. Przewoźnik przekazał, że konieczne jest dostarczenie części zamiennych do maszyny. Informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Źródło:
Kontakt 24

Do wypadku samochodu osobowego i nieoznakowanego radiowozu policji doszło w Opolu. Policjanci na sygnałach wjechali na skrzyżowanie na czerwonym świetle, po czym zderzyli się z osobowym peugeotem. Dwóch funkcjonariuszy trafiło do szpitala.

Wypadek z udziałem nieoznakowanego radiowozu

Wypadek z udziałem nieoznakowanego radiowozu

Źródło:
TVN24

- Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket z ograniczoną liczbą wpuszczanych osób. Nowa Zelandia i Australia ewakuują swoich obywateli samolotami wojskowymi - powiedział pan Dariusz, który przebywa w Vanuatu na Oceanie Spokojnym, gdzie doszło do silnego trzęsienia ziemi.

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl, MSZ

Od kilkunastu godzin pogoda w Polsce jest bardzo dynamiczna. Niż Ziva z centrum znajdującym się na pograniczu fińsko-rosyjskim przyniósł do Polski silny wiatr o prędkości przekraczającej 100 km/h. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia, na których widać skutki nocnych wichur.

Silny wiatr w Polsce. "Tyle zostało z moich mebli balkonowych"

Silny wiatr w Polsce. "Tyle zostało z moich mebli balkonowych"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Służby ewakuowały podróżnych z Lotniska Chopina. Powodem miał być podejrzany przedmiot w bagażu podręcznym. Dyrekcja lotniska zapewniła jednak, że loty odbywają się planowo. Po kilkudziesięciu minutach służby przekazały, że zagrożenie minęło.

Podejrzany przedmiot w bagażu, ewakuacja Lotniska Chopina

Podejrzany przedmiot w bagażu, ewakuacja Lotniska Chopina

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Co najmniej sześć osób zginęło, a 50 zostało rannych w wyniku silnego trzęsienia ziemi w Vanuatu, państwie wyspiarskim w Oceanii. Trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa. Na Kontakt24 otrzymaliśmy relację Polaka z miejsca katastrofy.

"Najgwałtowniejsze trzęsienie, jakiego doświadczyłem"

"Najgwałtowniejsze trzęsienie, jakiego doświadczyłem"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, CNN, Kontakt24, PAP

Pociąg pasażerski zatrzymał się przed stacją w Aleksandrowie Kujawskim (województwo kujawsko-pomorskie). Maszyniście udało się w porę wyhamować skład. Okazało się, że na torach utknął nietrzeźwy mężczyzna, a zauważył to jeden z kierowców. Nikomu nic się nie stało. Informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Wymachiwał rękoma, pociąg zdążył wyhamować. Okazało się, że ktoś utknął na torach

Wymachiwał rękoma, pociąg zdążył wyhamować. Okazało się, że ktoś utknął na torach

Źródło:
tvn24.pl

We Wrocławiu doszło do zderzenia autobusu z tramwajem. Poszkodowane zostały cztery osoby. W okolicy miejsca wypadku występują utrudnienia.

Tramwaj zderzył się z autobusem, są ranni

Tramwaj zderzył się z autobusem, są ranni

Źródło:
Kontakt 24, TVN24

Wyprzedzając dwa samochody przed przejściem dla pieszych, kierowca przejechał tuż przed mężczyzną na pasach i odjechał. Niebezpieczną jazdę w Szczecinie zarejestrowała kamera w samochodzie pana Jacka. Nagranie wysłał już policji.

"Czołowo na mnie i wprost na pieszego". Nagranie

"Czołowo na mnie i wprost na pieszego". Nagranie

Źródło:
TVN24

Podróżni z Tokio powinni już lecieć do Warszawy. Tak się jednak nie stało z powodu odwołanego lotu. Około 100 osób dostało zakwaterowanie w hotelu, pozostali nocują na lotnisku.

Jedni nocują w hotelu, drudzy na lotnisku. Powodem odwołany lot

Jedni nocują w hotelu, drudzy na lotnisku. Powodem odwołany lot

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl