Nie żyje 61-letni mężczyzna, który w miejscowości Piękne Łąki (pow. gołdapski, woj. warmińsko-mazurskie) w trakcie prac polowych zahaczył najprawdopodobniej o pocisk moździerzowy z czasów II wojny światowej. Do eksplozji doszło w trakcie wydobywania ziemi. W czwartek saperzy znaleźli kolejny niewybuch. Informację o tragedii otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do nieszczęśliwego wypadku doszło w środę ok. godz. 18.
- W trakcie prac polowych mężczyzna zaczepił maszyną najprawdopodobniej o niewybuch, w wyniku czego doszło do eksplozji - poinformował w środę rano sierż. Tomasz Markowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Jak się okazało, do eksplozji doszło, gdy 61-latek wydobywał ziemię. Ładunek znajdował się najprawdopodobniej w piachu. - Detonacja nastąpiła w momencie, gdy mężczyzna chciał wyrównać wydobytą ziemię - powiedział w rozmowie z Kontaktem 24 mjr Zbigniew Tuszyński, rzecznik 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Zmarł w nocy.
Na miejscu pojawili się również strażacy. - Gdy przyjechaliśmy, ciągnik był uszkodzony poprzez mechaniczne oderwanie elementów pojazdu - dodał Kamil Pawlukanis ze straży pożarnej w Gołdapi.
Saperzy przeszukiwali teren
W czwartek po godz. 10 do Pięknych Łąk przyjechała grupa saperska jednostki wojskowej z Giżycka oraz pirotechnicy z Komendy Wojewódzkiej Olsztyn, którzy znaleźli kolejny niewybuch - pocisk moździerzowy.
- Czynności wykonywane pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Olecku trwają w dalszym ciągu. Prowadzone są w kierunku art. 155 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci - poinformowała podinsp. Anna Fic, rzecznik prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Autor: ank,ło//tka,popi