Budowniczowie drugiej linii metra w Warszawie śpieszą się z realizacją inwestycji. Podczas intensywnych prac, kierujący dźwigiem samobieżnym przeliczył dziś możliwości pojazdu. Ten przechylił się pod wpływem masy przewożonego kontenera i stanął dęba lub też runął jak długi - jak kto woli.
Plac budowy na ul. Prostej i inwencję pracowników obserwowali @Bartolini i @yar3cki.
Jak powiedział nam Mateusz Witczyński, rzecznik wykonawcy centralnego odcinka II linii metra, doszło do przeważenia dźwigu, którym firma podwykonawcy przewoziła kontenery. Dźwig przewrócił się do tyłu. Nikomu nic się nie stało.
"Na pewno ktoś popełnił błąd" - przyznaje rzecznik. Powołano już specjalną komisję, która stwierdzi, kto zawinił.
Mimo niespodziewanej zmiany pionu, dźwig będzie się nadawał do dalszego użytku. "Doszło do drobnych uszkodzeń, ale będzie się nadawał do pracy" - powiedział Mateusz Witczyński.
Autor: ak//ŁUD