Dźwig stanął dęba podczas budowy metra
Budowniczowie drugiej linii metra w Warszawie śpieszą się z realizacją inwestycji. Podczas intensywnych prac, kierujący dźwigiem samobieżnym przeliczył dziś możliwości pojazdu. Ten przechylił się pod wpływem masy przewożonego kontenera i stanął dęba lub też runął jak długi - jak kto woli.
Plac budowy na ul. Prostej i inwencję pracowników obserwowali @Bartolini i @yar3cki.
Jak powiedział nam Mateusz Witczyński, rzecznik wykonawcy centralnego odcinka II linii metra, doszło do przeważenia dźwigu, którym firma podwykonawcy przewoziła kontenery. Dźwig przewrócił się do tyłu. Nikomu nic się nie stało.
"Na pewno ktoś popełnił błąd" - przyznaje rzecznik. Powołano już specjalną komisję, która stwierdzi, kto zawinił.
Mimo niespodziewanej zmiany pionu, dźwig będzie się nadawał do dalszego użytku. "Doszło do drobnych uszkodzeń, ale będzie się nadawał do pracy" - powiedział Mateusz Witczyński.
Autor: ak//ŁUD
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Na rogu ulic Karola Taylora i Giserskiej w Ursusie natrafiono na niewybuch. Na miejsce przyjechał patrol saperski, który zajmie się zabezpieczeniem pocisku.
We wtorek doszło do dużego pożaru kamienicy przy ulicy Słowackiego w Mławie. Strażacy poinformowali, że nie ma osób poszkodowanych, ale z budynku ewakuowano 40 mieszkańców. Władze miasta zwołały zespół zarządzania kryzysowego. Udzielana jest pomoc pogorzelcom.
Ogień na poddaszu kamienicy. Ewakuacja 40 osób, apel burmistrza
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Nie żyje 51-letnia mieszkanka Szczytnej (Dolnośląskie), która wyszła na balkon, by wywiesić ozdoby. Straciła równowagę i spadła z kilku metrów do rzeki, która płynie bezpośrednio pod balkonem. Pomimo podjętej akcji ratowniczej kobieta zmarła.
Wieszała na balkonie ozdoby, spadła do rzeki. Nie udało się jej uratować
W poniedziałek przez Polskę przetoczył się burzowy front. Silny wiatr powalał drzewa i łamał gałęzie, które spadały na ulice i samochody. W wyniku przejścia nawałnic dwie osoby zostały ranne.
Dwie osoby ranne po burzach. "W okna waliło, jakby ktoś wiadrami wodę lał"
Na południu Chorwacji w rejonie Omisza wybuchł pożar. Jak przekazała straż, został wywołany przez człowieka. Ogień strawił kilkanaście domów. Z żywiołem walczy ponad 150 strażaków, choć najgorsze już minęło. Konieczne były ewakuacje mieszkańców oraz turystów. Na Kontakt24 otrzymaliśmy relacje Polaków, którzy przebywają w tamtych rejonach.
Spalone domy, ewakuacje. Straż: znamy przyczynę pożaru
W piwnicy bloku w Garwolinie wybuchł pożar. Nad okolicą zawisł dym. Strażacy ewakuowali mieszkańców.
Martwa foka została znaleziona na plaży w Sarbinowie (woj. zachodniopomorskie). Informację otrzymaliśmy na Kontakt24. Jak wyjaśnił Sebastian Barszczewski z Błękitnego Patrolu WWF, w czwartek do służb wpłynęło kilka podobnych zgłoszeń.