Od potrącenia dzieliły sekundy. Na nagraniu, które otrzymaliśmy od pana Andrzeja, widać chłopca przebiegającego między samochodami ruszającymi na skrzyżowaniu. Dziecko niemal wbiega pod koła auta, które jedzie w przeciwnym kierunku. - Kierujący nie miał możliwości go zobaczyć - przyznał autor, a film z Rudy Śląskiej przysłał na Kontakt 24.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło 15 maja na skrzyżowaniu ulic Obrońców Westerplatte i Katowickiej w Rudzie Śląskiej. Było po godzinie 15. - Na pas samochodu skręcającego z ulicy Katowickiej wtargnęło dziecko.
- Kierujący nie miał możliwości go zobaczyć, gdyż przechodziło w miejscu niedozwolonym i zostało zasłonięte przez inny samochód - relacjonuje pan Andrzej. Na nagraniu słychać, że biegnącego z parasolem chłopca oraz kierowcę nadjeżdżającego auta ostrzegł klaksonem.
"W ogóle nie zwracał uwagi"
- Gdybym go nie użył, chłopiec zapewne skończyłby pod kołami. W ogóle nie zwracał uwagi na to, co dzieje się na drodze - opowiadał.
Pan Andrzej wyjaśnił również, że przejście dla pieszych znajdowało się tuż za jego autem, ale przyznał, że takie przechodzenie przez jezdnię w tym miejscu jest powszechne. Dodał, w okolicy znajduje się szkoła podstawowa oraz gimnazjum.
Autor: mp/kab