"Dym wdzierał się do pokojów, ogień się zbliżał". Relacja Polki z pożaru w Hiszpanii

Anna jest jedną z Polek ewakuowanych po pożarze

- Dym zaczął wdzierać się do pomieszczeń, ogień zbliżał się. Na basenach był popiół. Każdy uciekał, gdzie mógł albo odjeżdżał - relacjonowała pani Anna, przebywająca w miejscowości Moguer, gdzie z powodu suszy ogień trawi pobliskie lasy. Władze przeprowadziły ewakuacje ponad 2000 mieszkańców i turystów, w tym Polaków. Zdjęcia z Hiszpanii otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Upał i susza, które panują od pewnego czasu na Półwyspie Iberyjskim sprzyjają pożarom. Ogień pojawił się w okolicach Moguer, obok Huelvy, w sobotę wieczorem. Stwarza ogromne zagrożenie dla mieszkańców pobliskich miast.

Wśród 300 osób ewakuowanych z parku La Peñuela z powodu pożaru jest także grupa złożona z 61 polskich turystów, w tym pani Anna z rodziną.

"Na basenach był popiół"

- Około godziny 19 poszliśmy na spacer z siostrą i dziećmi. Zauważyliśmy duży dym, widać było, że coś się pali, ale jeszcze bardzo daleko. Zaniepokojeni wróciliśmy do hotelu - relacjonowała pani Anna, Polka przebywająca w miejscowości Moguer.

Jak dodała, przed północą goście zaczęli opuszczać hotel. – Dym zaczął wdzierać się do pomieszczeń, ogień się zbliżał. Na basenach był popiół. Ludzie najpierw uciekli na plażę, ale to było bez sensu. Każdy uciekał, gdzie mógł albo odjeżdżał. Nawet bez bagaży - powiedziała Reporterka 24.

I dodała, że jej rodzina przeszła cztery kilometry do centrum. - Było tam już mnóstwo ludzi. Ostatecznie udało nam się znaleźć na własną rękę hotel 50 kilometrów od miejsca pożaru.

Ewakuacja ponad 2000 osób

- Nikt z grupy polskich turystów nie został poszkodowany. 46 osób zostało przewiezionych do ośrodka sportowego w miejscowości Mazagon, natomiast 11 osób we własnym zakresie udało się do okolicznych miejscowości. Konsul dyżurny pozostaje w stałym kontakcie z rezydentką biura podróży oraz miejscową policją - podało Biuro Rzecznika Prasowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Jak podaje Polska Agencja Prasowa, po godzinie 20 lokalne władze ewakuowały z placu kempingowego, schroniska turystycznego i kilku wsi w regionie miasta Moguer ponad 2000 osób. Spowodował to pożar pobliskiego lasu. Ogień sprawił, że kilka dróg było nieprzejezdnych.

O pożarze lasów w Hiszpanii czytaj więcej na tvnmeteo.pl

Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: kz//popi / Źródło: tvnmeteo.pl

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Pożar magazynu na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku. Z ogniem walczy około 150 strażaków. Przed przyjazdem służb z budynku ewakuowało się około 60 osób. W hali znajdowało się 1500 rowerów miejskich, w tym 1300 elektrycznych, oraz 1000 akumulatorów. Pożarem objęte są dwie trzecie budynku. W powietrzu nie wykryto substancji toksycznych, ale wcześniej Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert do mieszkańców Gdańska z apelem o zamykanie okien.

Dwie trzecie hali w ogniu. "W powietrzu nie ma substancji toksycznych"

Dwie trzecie hali w ogniu. "W powietrzu nie ma substancji toksycznych"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24/ PAP

Mimo odwilży w Tatrach i ostrzeżeń Tatrzańskiego Parku Narodowego turyści weszli na zamarzniętą taflę Morskiego Oka. Prowadzi tamtędy szlak, z którego można korzystać, jednak aktualnie pokrywa nie jest na tyle stabilna, by było bezpiecznie. - Odradzamy wchodzenie na zamarznięte stawy - podkreśla Paulina Kołodziejska z TPN.

Bliski załamania lód na Morskim Oku, a na nim turyści. Nie zważają na apele

Bliski załamania lód na Morskim Oku, a na nim turyści. Nie zważają na apele

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt 24

W alei Wilanowskiej po najechaniu na tył drugiego samochodu dachowało auto osobowe. Nikt nie został poszkodowany, kierowca auta które dachowało oddalił się z miejsca zdarzenia przed przyjazdem służb.

Dachował w alei Wilanowskiej i zbiegł z miejsca zdarzenia

Dachował w alei Wilanowskiej i zbiegł z miejsca zdarzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

W wyniku pożaru w Gdańsku-Rudnikach spłonął namiot, w którym znajdowały się meleksy. Na miejsce zdarzenia zostało wysłane siedem zastępów straży pożarnej. Czarne kłęby dymu miały być widoczne z odległości paru kilometrów.

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Źródło:
tvn24.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Radiowóz blokował drogę uciekającemu kierowcy, a ten, zamiast się zatrzymać, uderzył w policyjne auto. Moment zderzenia zarejestrowała kamera przy jednej z posesji. Jak się okazało, 31-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów.

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Źródło:
TVN24/Kontakt24

W piątek w Serocku nasz czytelnik był świadkiem nietypowej sytuacji. W środku miasta, po ulicy, biegały dwa konie bez opieki. W pewnym momencie tuż za nimi pojawił się sznur radiowozów.

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Źródło:
Kontakt24

Nie milkną echa skandalicznej sytuacji w Zespole Szkół Technicznych w Kolbuszowej (woj. podkarpackie). Doszło tam do bójki pomiędzy nauczycielem a uczniem. Filmy ze zdarzenia trafiły do sieci. Policja - na wniosek dyrektorki szkoły - wszczęła w tej sprawie czynności wyjaśniające, które dotyczą naruszenia nietykalności cielesnej ucznia. W szkole trwa kontrola kuratorium.

Bójka między nauczycielem a uczniem. Kontrola kuratorium i zawiadomienie

Bójka między nauczycielem a uczniem. Kontrola kuratorium i zawiadomienie

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Burza Eowyn szaleje na Wyspach Brytyjskich. Do redakcji Kontaktu24 zgłosiła się pani Martyna, która od 14 lat mieszka w Irlandii. Kobieta przedstawiła, jak wyglądają konsekwencje gwałtownej pogody w mieście Galway.

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W jednej z popularnych sieciowych restauracji policjant zostawił służbową broń. Do tej sytuacji doszło w Kole (woj. wielkopolskie). Broń zabezpieczyła miejscowa policja.

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Źródło:
TVN24