Po ok. trzech godzinach przywrócony został całkowicie ruch metra na warszawskiej stacji Młociny, gdzie doszło do zadymienia spowodowanego zwarciem jednego z kabli. Sygnał o awarii dotarł do strażaków po godz. 7. Wkrótce potem do naszej redakcji zadzwonił internauta @Andrzej, który powiadomił nas o zdarzeniu. Z kolei Reporter 24 o nicku azwoll zamieścił zdjęcia:
Jak poinformował Krzysztof Malawko, rzecznik warszawskiego metra, doszło do zwarcia kabla uziemiającego w torze odstawczym. "Nie było ognia, ale jego izolacja zaczęła się topić i doszło do zadymienia" - wyjaśnił.
Strażacy ugasili instalację i ewakuowali końcową stację. Później wymieniono uszkodzony odcinek kabla. Mniej więcej przez trzy godziny występowały utrudnienia w ruchu metra (pociągi jechały wahadłowo, o kilka minut opóźnione były też składy w kierunku krańca Kabaty).
Obecnie metro działa już normalnie, bez żadnych utrudnień.
Autor: //tka