Dwie osoby zginęły, a 34 zostały ranne po wypadku autokaru w pobliżu Mikanowa (woj. kujawsko-pomorskie). Autokar przewożący wracających z meczu kibiców Lechii z niewiadomych przyczyn zjechał z drogi i przewrócił się na bok. Zdjęcie autokaru otrzymaliśmy na Kontakt 24 od internauty.
Pierwsze informacje o wypadku straż pożarna i policja otrzymały tuż po godzinie 4 rano.
"Jeden z trzech autokarów na prostym odcinku drogi zjechał i przewrócił się na bok. Dwie osoby zginęły" - relacjonował w rozmowie z TVN24 tuż po godz. 6 Dariusz Politowski ze straży pożarnej we Włocławku.
Z informacji przekazanych przez Pawła Frątczaka, rzecznika komendanta głównego straży pożarnej wynika, że ranne zostały 34 osoby, a dwie zginęły. Według policji 10 osób zostało ciężko rannych. "Trudno ustalić przyczyny wypadku. Wiemy tyle, że autokar wjechał na pobocze, przejechał przez rów i 'wyłożył się' na polach" - powiedziała w TVN24 Małgorzata Marczak z włocławskiej policji.
Kibice wracali z meczu
Pasażerami autokaru byli kibice Lechii wracający do Gdańska po meczu z Piastem w Gliwicach. Ranni zostali przewiezieni do szpitali we Włocławku, Aleksandrowie Kujawskim i Toruniu.
Przez kilka godzin po wypadku droga była w miejscu wypadku zablokowana, a ruch kierowano objazdami wytyczonymi przez policję, która ustala także przyczyny i okoliczności wypadku. Od rana na drogach w Polsce centralnej warunki są fatalne, więc stan jezdni może być przyczyną wypadku.
DLA OSÓB, KTÓRE CHCĄ UZYSKAĆ INFORMACJE NA TEMAT OSÓB POKRZYWDZONYCH POLICJANCI URUCHOMILI SPECJALNY NUMER TELEFONU WE WŁOCŁAWKU : tel. (54) 414 53 66.
Autor: aw/ja