Ławice śniętych ryb, pływających w stawie Bolina - taki widok przez kilka dni straszył mieszkańców Katowic. Badania wody wykonane na zlecenie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wykazały bardzo wysokie stężenie chlorków, które mogło być przyczyną śnięcia ryb. Dotychczas ze stawu odłowiono już blisko dwie tony martwych zwierząt. O sprawie redakcję Kontaktu 24 poinformował Reporter 24 wojtix.
27 grudnia Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska dostał zgłoszenie o śnięciu ryb w stawie technologicznym nr 5 Bolina. Na miejscu przeprowadzono kontrolę oraz pobrano próbki wody. "Badania wykazały wysokie stężenie chlorków, które sięgało 15 tysięcy miligramów na litr wody. Możemy domniemywać, że to właśnie sole mogły spowodować śnięcie ryb w stawie" - powiedziała w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Małgorzata Zielonka z WIOŚ.
Nie wiadomo na razie, skąd tak wysokie stężenie chlorków w wodzie. Inspektorzy WIOŚ w Katowicach zwrócili się do miasta, które jest gospodarzem terenu, o wskazanie sprawcy zaistniałej sytuacji lub pomoc w jego ustaleniu. "Wówczas w podmiocie odpowiedzialnym zostanie przeprowadzona kontrola" - powiedziała Małgorzata Zielonka.
Dwie tony śniętych ryb
Sprawą zainteresował się także Powiatowy Lekarz Weterynarii. Na administratora terenu, Zakład Energetyki Cieplnej w Katowicach, nałożył on obowiązek usunięcia i zutylizowania martwych zwierząt ze stawu.
"W środę i czwartek odłowiliśmy ze stawu blisko dwie tony martwych ryb, które będą poddane utylizacji" - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Andrzej Bielecki, wiceprezes zarządu ZEC S.A. Katowice.
Autor: mmt//ja