Dwie ofiary śmiertelne, ranni. "Elementy auta rozrzucone w promieniu 75 metrów"

Materiał użytkownika

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wybuchu butli z gazem przewożonej przez dostawcze auto - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński. W wyniku wybuchu, do którego doszło w piątek na Bemowie, zginęły dwie osoby. Informację, nagrania i zdjęcia ze zdarzenia dostaliśmy też na Kontakt 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Jak poinformował Łapczyński, w tej sprawie śledztwo wszczęła wolska prokuratura.

- Postępowanie prowadzone jest w kierunku sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób i mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać eksplozji materiałów łatwopalnych, w wyniku czego śmierć poniosły dwie osoby - przekazał.

Tragiczny wypadek

Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu Wrocławskiej i Blatona. - W wyniku eksplozji samochód dostawczy uległ całkowitemu zniszczeniu. Jej siła była na tyle duża, że szczątki pojazdu porozrzucane są w promieniu 75 metrów - relacjonował Grzegorz Trzeciak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Jak początkowo zaznaczył, ze wstępnych ustaleń służb wynikało, że jedna osoba nie żyje, a cztery zostały ranne.

Godzinę później Karol Kierzkowski, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej przekazał nowe ustalenia. - Mamy potwierdzoną informację o dwóch ofiarach śmiertelnych. Poszkodowane zostały też trzy inne osoby. Wszystkie zostały już przewiezione do szpitala. Dwie z nich są w ciężkim stanie - powiedział tvnwarszawa.pl Kierzkowski.

Strefa bezpieczeństwa

W akcji gaśniczej brało udział 10 zastępów straży pożarnej, w tym zastęp ratownictwa chemicznego i 30 strażaków, którzy przez kilka godził chłodzili butle z gazem.

W tym celu zamknięto ulicę, ewakuowano też kilkadziesiąt osób: mieszkańców pobliskiego bloku oraz sąsiadującego z nim przedszkola.

Po godzinie 17 Marta Sulowska rzeczniczka wolskiej policji poinformowała, że strażacy zakończyli działania związane z chłodzeniem butli.

- W miejscu wraku wyznaczono bezpieczną strefę, a mieszkańcy mogli wrócić do domu - powiedziała zastrzegając, że ulica będzie zamknięta do soboty, ponieważ na miejscu pracować będą śledczy.

Sztab kryzysowy

Na miejscu pracowali również pirotechnicy. - To normalna procedura, ponieważ pierwsze zgłoszenie, jakie otrzymaliśmy dotyczyło wybuchu - tłumaczy Sylwester Marczak rzecznik Komendy Stołecznej Policji.

W służbach potwierdziliśmy też, że dwie osoby, które zginęły związane są ze spółką Veolia, do której należało auto.

"Jesteśmy na bieżąco w kontakcie z policją. W tej chwili zbieramy jeszcze informacje na temat okoliczności zdarzenia. W Veolii powołano sztab kryzysowy i jesteśmy do dyspozycji odpowiednich organów, wyjaśniających zdarzenie" - czytamy w oświadczeniu przesłanym do redakcji.

Veolia zapewnia jednocześnie, że udzieli maksymalnego wsparcia poszkodowanym pracownikom i ich rodzinom.

Czytaj też na tvnwarszawa.pl

Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: kk/kz/pm/ran / Źródło: tvnwarszawa.pl

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Wieczorem na placu budowy nowej stacji metra zapadła się ziemia. - Zobaczyliśmy zapadlisko w ziemi na około trzy metry - mówił redakcji Kontakt24 aspirant Mariusz Kapsa ze stołecznej straży pożarnej. Nadzór budowlany nie stwierdził zagrożenia dla budynków sąsiadujących z terenem inwestycji. Mieszkańcy bloków przy ulicy Rayskiego musieli liczyć się z przerwami w dostawach prądu i wody.

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Tydzień temu w Majottę uderzył potężny cyklon Chido. Sytuacja we francuskim terytorium zamorskim jest trudna - wiele domów nie ma prądu, brakuje wody i jedzenia. - Wieczorami, po zachodzie słońca na ulicach robi się dość niebezpiecznie - powiedziała pani Anna, która wysłała nam swoją relację na Kontakt24. Polka mieszka tam od kilku lat.

"Nie ma prądu, dochodzi do kradzieży, słychać wystrzały z broni gazowej"

"Nie ma prądu, dochodzi do kradzieży, słychać wystrzały z broni gazowej"

Źródło:
BBC, Reuters, Kontakt24

Lot z Seulu do Warszawy został odwołany z powodu usterki. Przewoźnik przekazał, że konieczne jest dostarczenie części zamiennych do maszyny. Informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Źródło:
Kontakt 24

Do wypadku samochodu osobowego i nieoznakowanego radiowozu policji doszło w Opolu. Policjanci na sygnałach wjechali na skrzyżowanie na czerwonym świetle, po czym zderzyli się z osobowym peugeotem. Dwóch funkcjonariuszy trafiło do szpitala.

Wypadek z udziałem nieoznakowanego radiowozu

Wypadek z udziałem nieoznakowanego radiowozu

Źródło:
TVN24

- Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket z ograniczoną liczbą wpuszczanych osób. Nowa Zelandia i Australia ewakuują swoich obywateli samolotami wojskowymi - powiedział pan Dariusz, który przebywa w Vanuatu na Oceanie Spokojnym, gdzie doszło do silnego trzęsienia ziemi.

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl, MSZ

Od kilkunastu godzin pogoda w Polsce jest bardzo dynamiczna. Niż Ziva z centrum znajdującym się na pograniczu fińsko-rosyjskim przyniósł do Polski silny wiatr o prędkości przekraczającej 100 km/h. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia, na których widać skutki nocnych wichur.

Silny wiatr w Polsce. "Tyle zostało z moich mebli balkonowych"

Silny wiatr w Polsce. "Tyle zostało z moich mebli balkonowych"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Służby ewakuowały podróżnych z Lotniska Chopina. Powodem miał być podejrzany przedmiot w bagażu podręcznym. Dyrekcja lotniska zapewniła jednak, że loty odbywają się planowo. Po kilkudziesięciu minutach służby przekazały, że zagrożenie minęło.

Podejrzany przedmiot w bagażu, ewakuacja Lotniska Chopina

Podejrzany przedmiot w bagażu, ewakuacja Lotniska Chopina

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Co najmniej sześć osób zginęło, a 50 zostało rannych w wyniku silnego trzęsienia ziemi w Vanuatu, państwie wyspiarskim w Oceanii. Trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa. Na Kontakt24 otrzymaliśmy relację Polaka z miejsca katastrofy.

"Najgwałtowniejsze trzęsienie, jakiego doświadczyłem"

"Najgwałtowniejsze trzęsienie, jakiego doświadczyłem"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, CNN, Kontakt24, PAP

Pociąg pasażerski zatrzymał się przed stacją w Aleksandrowie Kujawskim (województwo kujawsko-pomorskie). Maszyniście udało się w porę wyhamować skład. Okazało się, że na torach utknął nietrzeźwy mężczyzna, a zauważył to jeden z kierowców. Nikomu nic się nie stało. Informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Wymachiwał rękoma, pociąg zdążył wyhamować. Okazało się, że ktoś utknął na torach

Wymachiwał rękoma, pociąg zdążył wyhamować. Okazało się, że ktoś utknął na torach

Źródło:
tvn24.pl

We Wrocławiu doszło do zderzenia autobusu z tramwajem. Poszkodowane zostały cztery osoby. W okolicy miejsca wypadku występują utrudnienia.

Tramwaj zderzył się z autobusem, są ranni

Tramwaj zderzył się z autobusem, są ranni

Źródło:
Kontakt 24, TVN24

Wyprzedzając dwa samochody przed przejściem dla pieszych, kierowca przejechał tuż przed mężczyzną na pasach i odjechał. Niebezpieczną jazdę w Szczecinie zarejestrowała kamera w samochodzie pana Jacka. Nagranie wysłał już policji.

"Czołowo na mnie i wprost na pieszego". Nagranie

"Czołowo na mnie i wprost na pieszego". Nagranie

Źródło:
TVN24

Podróżni z Tokio powinni już lecieć do Warszawy. Tak się jednak nie stało z powodu odwołanego lotu. Około 100 osób dostało zakwaterowanie w hotelu, pozostali nocują na lotnisku.

Jedni nocują w hotelu, drudzy na lotnisku. Powodem odwołany lot

Jedni nocują w hotelu, drudzy na lotnisku. Powodem odwołany lot

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl