Dwóch braci w wieku 14 i 17 lat utonęło dziś w Zatoce Gdańskiej. Chłopcy weszli do wody na jednym z niestrzeżonych kąpielisk w Jantarze i nie wypływali przez dłuższy czas. Na miejsce przybyli m.in. policjanci, jednostka SAR i strażacy. Mimo podjętej akcji reanimacyjnej, chłopców nie udało się uratować. O tragedii poinformował nas jeden z internautów.
"Przed godziną 15 dostaliśmy zgłoszenie od jednego z plażowiczów, że dwaj chłopcy nie wyszli z morza. Rozpoczęła się akcja poszukiwawcza, w której brali udział mi.in. specjalna jednostka SAR i strażacy. Około godziny 15.50 z wody wyłowiono jednego z chłopców, w wieku 14 lat. Mimo reanimacji nie udało się go uratować" - powiedziała w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Paulina Grzesiowska z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gdańskim.
Jak dodała, około godziny 17 z wody wyłowiono ciało drugiego z chłopców. Miał 17 lat. "Chłopcy byli braćmi. Mieszkali na terenie województwa mazowieckiego. Weszli do wody na niestrzeżonym kąpielisku w Jantarze" - poinformowała Grzesiowska, dodając jednocześnie, że dziś ze względu na trudne warunki atmosferyczne w wielu miejscach obowiązywał zakaz kąpieli.
Dokładne okoliczności śmierci nastolatków wyjaśni sekcja zwłok.
Autor: kde//ja