Jedna osoba została poszkodowana w wyniku pożaru hali magazynowej w miejscowości Borowno koło Częstochowy. Palącą się halę z chemikaliami i zajęty przez ogień okoliczny teren gasiło w najbardziej niebezpiecznym momencie 30 zastępów straży pożarnej. Strażacy zakończyli dogaszanie tuż przed 7 rano. O pożarze redakcję Kontaktu 24 poinformowali internauci.
Jak poinformował st. kpt. Paweł Liszaj z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Częstochowie, w wyniku pożaru poszkodowany został właściciel hali. "Mężczyzna przy pomocy wózka widłowego wywoził z palącej się hali pojemniki z chemikaliami"- powiedział rzecznik.
Ogniem objęta została hala o powierzchni około 600 metrów kwadratowych.
Płonęły rozpuszczalniki
"Gdy strażacy przyjechali na miejsce pożar był już w fazie rozwiniętej. Płonęła hala magazynowa, w której przechowywane były rozpuszczalniki na bazie alkoholu. Zgromadzone w hali łatwopalne ciecze emitują dużo ciepła i dużo dymu"- poinformował st. kpt. Liszaj.
"Strażakom udało się im odizolować z hali 23 pojemniki z substancjami ropopochodnymi. Każdy z pojemników ma pojemność 1000 litrów. Pozostałych materiałów nie udało się wydobyć" - dodał rzecznik.
30 zastępów strażaków
W akcji gaśniczej w najbardziej niebezpiecznym momencie pracowało 30 zastępów straży pożarnej, w tym zastępy ratownictwa chemicznego.
"Dogaszanie trwało całą noc. Strażacy dozorowali pogorzelisko i przelewali małe zarzewia ognia. Ostatni zastęp wrócił z akcji o godzinie 6.59" - poinformował w sobotę rano dyżurny na stanowisku kierowania KMP w Częstochowie.
Autor: ak,aka/ja