Jednolite, bez logo producenta, za to z drastycznymi zdjęciami - tak od grudnia mają wyglądać wszystkie paczki papierosów w Australii. "To nie pomoże, trzeba sobie najpierw w głowie poukładać" - pisze @august na Kontakt 24. W lawinie komentarzy, jaka dziś zalała naszą redakcję, są jednak głosy poparcia dla takiego rozwiązania. "Obecnych palaczy to nie odstraszy, ale może młodych, którzy nie zaczęli palić" - zastanawia się @Łukasz.
Koncerny tytoniowe nie będą mogły umieszczać na sprzedawanych w Australii paczkach papierosów swoich kolorów i znaków firmowych. Pomimo protestów, Sąd Najwyższy w Australii podtrzymał zakaz.
W dalszym ciągu na paczkach pojawiać się będą napisy ostrzegające przed szkodliwością palenia oraz drastyczne zdjęcia możliwych jego skutków, na przykład ust zaatakowanych przez raka i ślepych gałek ocznych. W założeniu australiskiego rządu ma to uczynić palenie możliwie najmniej atrakcyjnym, w praktyce - wywołuje dyskusje, także w Polsce.
"Kto ma palić i tak będzie"
"A co to da, że papierosy będą miały inne pudełka? Kto ma palić to i tak będzie i nic mu w tym nie przeszkodzi" - stwierdza internauta pawel666266. Podobnego zdania jest Magda. "Moim zdaniem ostrzeżenia na paczkach papierosów nigdy nie powstrzymają ludzi przed paleniem. Aby uchronić ludzi przed niebezpieczeństwem robi się wszystko, a oni i tak mają to gdzieś. Przykładem są ostrzeżenia dla kierowców na drogach, ostrzeżenia przed kąpielami w niebezpiecznych miejscach itp. " - zauważa. "Według mnie to niepotrzebne i zbędne. Ludzie to oleją" - kwituje Magda.
"Uczyć, a nie wymuszać"
Z kolei internautka @Olga uważa, że straszenie i zakazywanie odniesie odwrotny skutek. "Uświadamiać, uczyć, mówić o tym, jak niebezpieczne i wyniszczające jest to uzależnienie - tak. Szczuć, wymuszać i pokazywać palcem z założenia głupiemu obywatelowi, co jest dobre, a co złe - nie. Każdy człowiek jest odpowiedzialny za siebie, swoje życie i swoje zdrowie" - wyjaśnia.
Jak zauważają internauci piszący na Kontakt 24, nie od dziś wiadomo,, że najważniejsza w pokonywaniu nałogu jest silna wola. "Pomysł drastycznych zdjęć był wprowadzony we Francji. Z badań wynikało, że palacze omijają opakowania z rakiem krtani. Ponadto obok 'drastycznych papierosów' na pólkach sklepowych pojawiły się opakowania, na których widniały zdjęcia kwiatów, plaży, lasów, które maskowały paczki papierosów. Lobby tytoniowe na świecie jest ogromne, a jeżeli chodzi o rzucenie palenia, najważniejsza jest silna wola" - pisze internauta @Wojtek.
"Uważam, że zdjęcia na paczkach papierosów nie pomogą! Po 3 latach walki z moim palącym mężem udało się. Po prostu odpuściłam i powiedziałam, że nie oczekuję od niego zaprzestania palenia, bo nie ma wystarczająco silnej woli. I właśnie kilka dni później mój mąż przestał palić" - wyjaśnia @Ola.
"Z papierosami tak, jak z alkoholem. Trzeba sobie dobrze w głowie poukładać, żeby przestać pić lub palić. Jeżeli tego nie zrobimy, to nie pomogą żadne reklamy ani ostrzeżenia. Znam ludzi, którzy dopiero wtedy przestali pić, jak sięgnęli dna albo po prostu zapili się na śmierć. A palacz przestanie jak się dowie, że jest chory na płuca" - dodaje @august 19551.
Szansa dla przyszłych pokoleń
Niektórzy uważają, że warto wprowadzić drastyczne zdjęcia ze względu na młodzież. Takiego zdania jest internautka o nicku @Dziedzic. "Zdjęcia na opakowaniach papierosów na pewno nie odstraszą obecnych palaczy (np. mam tego świadomość patrząc na mojego męża). Ale widzę szansę dla następnych pokoleń. Jak wiadomo na dzieci ogromny wpływ wywierają zdjęcia, rysunki. Myślę, że jeżeli opatrzą się takimi widokami i będą wyrastały w świadomości, że takie właśnie mogą być skutki palenia, to jest ogromna szansa, że w ogóle nie będą sięgały po papierosy. I dlatego warto wprowadzić takie oznakowanie" - tłumaczy internautka. Podobnie uważa @Łukasz. "Obrazki na papierosach może nie odstraszą palaczy, ale może odstraszą młodych ludzi, którzy chcą zacząć palić" - pisze.
JAKIE JEST WASZE ZDANIE NA TEN TEMAT? CZEKAMY NA KOMENTARZE
Autor: js//ja