Nie żyje 6-letni chłopiec, na którego podczas zabawy na podwórku sąsiadów spadła betonowa donica. Do wypadku doszło w czwartkowe popołudnie w Zalutyniu (woj. lubelskie). Dziecko było pod opieką matki. Z urazem głowy trafiło do szpitala, jednak nie udało się go uratować. O zdarzeniu poinformował nas @Tomasz.
"Do wypadku doszło w czwartek około godziny 16. Podczas zabawy na terenie posesji sąsiadów w Zalutyniu, na 6-latka, z nieustalonych jeszcze przyczyn, spadła betonowa donica" - poinformował nas w piątek rano Jarosław Janicki z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. Jak dodał, donica ważyła około kilkudziesięciu kilogramów. "Stała na konarze, była wyłożona kamieniami. W pewnym momencie konar się przewrócił, a donica spadła. Chłopiec z urazem głowy trafił do bialskiego szpitala. Dziecko zmarło" - powiedział policjant.
Posesja ogrodzona, rodzice trzeźwi
W momencie zdarzenia na podwórku bawiła się trójka dzieci. Na terenie posesji znajdowali się ich rodzice, jednak nie widzieli bezpośrednio samego wypadku. Byli trzeźwi. Posesja była ogrodzona. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia. "Przeprowadzono oględziny, był technik" - wyjaśniał Janicki. Matce chłopca zapewniono pomoc psychologiczną. Postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci prowadzi Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej oraz policjanci z Komisariatu Policji w Terespolu. Będzie przeprowadzona sekcja zwłok 6-latka.
Autor: kde//tka