Domy z blachy, fabryki ubrań i malownicze lasy. Reporterka 24 w Bangladeszu

Reporterka 24 w Bangladeszu

Wybrała Bangladesz, bo to jedno z najbiedniejszych miejsc na świecie. Kraj budzi w niej mieszane uczucia, ale - jak przekonuje - wystarczy trochę cierpliwości i tolerancji, by odkryć jak wyjątkowym jest miejscem. Reporterka 24 Iza zabiera nas na ulice Dhaki, stolicy jednego z najludniejszych krajów świata, a jej relacja nie pozostawia jednoznacznej refleksji. Zobaczcie kolejną odsłonę akcji "Pokaż nam świat".

TY RÓWNIEŻ UDAŁEŚ SIĘ W CIEKAWĄ PODRÓŻ? A MOŻE MIESZKASZ ZA GRANICĄ? CZEKAMY NA TWOJĄ RELACJĘ. DOŁĄCZ DO GORĄCEGO TEMATU I #POKAZNAMSWIAT

Pytana o powód podróży do Bangladeszu, Reporterka 24 zaskakuje: bo to najgęściej zaludniony i najbiedniejszy kraj świata, w rankingach oceniany jako najgorsze miejsce do życia. - Problemy ekologiczne, częste tajfuny, powodzie, trzęsienia ziemi z pewnością nie ułatwiają tu życia - przekonuje pani Iza. - Jednak przeżycie kilkunastu dni tutaj na długo zapada w pamięci - dodaje.

Tłok

- Na ulicy, w restauracji ludzie przeciskają się, popychają. Tłok jest wszędzie - relacjonuje autorka zdjęć. Turysta wyjeżdża, Bengalczyk musi zostać - komentuje. I dodaje: Nieludzki wyzysk w szwalniach w Dhace jest faktem. Miałam okazję sama widzieć z ulicy ludzi pracujących w olbrzymich oświetlonych halach.

Podobne mieszane uczucia ma wobec jedzenia. - Nie przepadam za indyjskim, a Bangladesz to biedniejsze Indie. Potrawy z curry, soczewica, chlebek indyjski roti, czy placki cebulowe bhaju, a wszystko nafaszerowane chilli. Wszystko jada się rękoma, zwłaszcza prawą - relacjonuje pani Iza.

Zafascynowani obcymi

- Bengalczycy niemalże fascynują się "obcymi" - przekonuje Reporterka 24. Jako przykład przywołuje spotkanie z ludźmi, którzy pracowali nad jednym z jezior. - Któregoś dnia, kiedy jechaliśmy przez prowincję, zobaczyliśmy pełne błotnistej wody olbrzymie jezioro i ludzi, którzy przy nim pracowali. Zatrzymaliśmy się, chcieliśmy zrobić kilka zdjęć, wtedy wszyscy rzucili się w naszym kierunku! Był zachwyt, dotykanie, śpiewy. Musiał interweniować kierownik - mówi.

Wszystkich tych, którzy sądzą, że Bangladesz, to ostatnie miejsce na spędzenie wakacji, Reporterka 24 przekonuje, że są w błędzie. - Oprócz zatłoczonych miejsc, jest tu niesamowita przyroda, malownicze lasy tropikalne i namorzynowe. Niewiele pozostało na świecie miejsc, w których człowiek może być tak blisko z naturą i samym sobą - tłumaczy.

Bangladesz oczami Reporterki 24tvn24.pl

"Zanim ruszy, to już stoi"

Nawet siedem milionów ludzi mieszka w mieście Dhaka, stolicy kraju. To jedno z najbardziej zatłoczonych miejsc na świecie.

- Z jednej strony jest bardzo rozwiniętym i kulturalnym miastem, z drugiej większość jego mieszkańców żyje w slamsach. Prymitywne domki z blachy i drewna rzadko mają dostęp do prądu i czystej wody. Na wąskich uliczkach wszechobecne są riksze, są ich tysiące - opisuje autorka zdjęć. Jak dodaje, w Bangladeszu nawet jazda autobusem jest przygodą. - Zanim ruszy, to już stoi i tak godzinami. Trzy kilometry pokonujemy w godzinę. Na ulicach panuje chaos: klaksony, trąbki, ryk silników, spaliny, tumany kurzu i tabuny ludzi - relacjonuje.

- Ale jeśli turysta jest otwarty, pozbawiony uprzedzeń i cierpliwy, to odnajdzie tam coś, co może go zachwycić - przekonuje pani Iza. Jak tłumaczy: zwykłą codzienność, która dla nas jest tak bardzo odmienna.

Specjalnie dla Was na bieżąco aktualizujemy mapę, na której pokazujemy, jakie miejsca zwiedzają Reporterzy 24. Oto relacje, które otrzymaliśmy w ramach akcji "Pokaż nam świat":

Autor: kab/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24