To właśnie w tym kraju rozpoczął się proces nazywany potocznie arabską Wiosną Ludów. W Tunezji, w której kilka tygodni temu wybuchły protesty przeciwko rządom prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego, sytuacja zaczyna się normalizować. Relacje z Tunezji regularnie zamieszcza na swoim profilu reporterskim w serwisie Kontakt 24 Kokosik.
Mohammed Ghannuszi, szef tymczasowego rządu, wystąpił w tunezyjskiej telewizji i obiecał przeprowadzenie demokratycznych wyborów w kraju. Jednocześnie ogłosił przetasowanie w gabinecie - powołał 12 nowych ministrów, 9 pozozstało na swoich stanowiskach.
Żądają rezygnacji premiera
Jak podaje PAP, Ghannuszi zapowiedział również, że pozostanie na swoim stanowisku, pomimo nawoływań demonstrantów do jego rezygnacji. W czwartek przez stolicę kraju, Tunis, przetoczyły się wielotysięczne manifestacje. Protestujący żądają̨ oczyszczenia władz z osób powią̨zanych z reż̇imem autokratycznego prezydenta.
Zdaniem ekspertów najbliższe dni będą kluczowe dla gabinetu jedności narodowej, który ma przywrócić w kraju spokój i przygotować w ciągu sześciu miesięcy wolne wybory.
Sprawujący od 23 lat władzę Ben Ali uciekł w następstwie trwających od tygodni demonstracji, których uczestnicy domagali się poprawy warunków życia i politycznej liberalizacji.
Protesty w Egipcie to efekt domina
Wielu ekspertów jest zdania, że zamieszki w Tunezji rozpoczęły falę protestów w świecie arabskim. Prof. Janusz Danecki z Zakładu Arabistyki i Islamiistyki w Instytucie Arabistyki Uniwersytetu Warszawskiego powiedział w rozmowie z PAP, że "zamieszki w Tunezji spowodowały efekt domina".
"Wszystko wskazuje na to, że po Tunezji i Egipcie, krajem, w którym nastąpią zmiany będzie Jemen. Coraz częściej mówi się także o Libii, Algierii, Jordanii, Syrii i Maroku" - wylicza ekspert.
"To schyłek reżimów w świecie arabskim"
Danecki nie ukrywa, że nastąpił przełom w państwach, w których do tej pory władza nie pochodziła w demokratycznych wyborów. "Aktualnie jesteśmy świadkami schyłku reż̇imów w świecie arabskim. Nikt ze specjalistów nie spodziewał się, że nastąpi to tak gwałtownie. W globalnym świecie, przy swobodnej wymianie informacji, obywatele reżimów zdają sobie sprawę, w jakiej sytuacji się znajdują̨ i coraz częściej domagają̨ sieę demokratyzacji" - wyjaśnia arabista.
Ponad 100 ofiar zamieszek w Egipcie
W antyrządowych demonstracjach w Egipcie w ciągu ostatnich 5 dni zginęło ponad 100 osób, a przeszło 2 tys. zostało rannych. W trzech miastach ogłoszono godzinę policyjna już od godziny 16 do 8 rano, a dla niestosujących się do nakazu wojsko zapowiedziało konsekwencje.
Protestujący w Egipcie domagają się ustąpienia prezydenta Hosniego Mumbaraka. Ten jednak nie zrezygnował ze swojego stanowiska, tylko powołał nowy rząd i wiceprezydenta.
Autor: aj//jaś