W lasach w okolicy Nowej Soli (woj. lubuskie) pojawił się daniel albinos. Biały jegomość ma chyba dużo szczęścia, bo został zauważony w towarzystwie innego daniela. Okazuje się, że albinosy bywają porzucane przez stada, a osamotnione mogą potrzebować pomocy. Wyjątkowego osobnika wypatrzył w piątek Jan.
Pan Jan zauważył białego daniela jadąc samochodem, w piątek rano. Początkowo myślał, że to jeleń. Zaskoczony nietypowym widokiem zatrzymał się.
- Nie uwierzyłem w to, co zobaczyłem. Na świeżo obsianym polu stał biały jeleń. Stał obok sarny i razem z nią wyjadał to, co zasiał rolnik. Traktor był właśnie po drugiej stronie pola. Zwierzęta były zajęte jedzeniem. Wyglądały, jakby się go nie bały. Gdy wracałem 10 minut później, one wciąż tam były, stały nawet trochę bliżej - relacjonował pan Jan.
Rozwiewamy wątpliwości
- To nie jeleń ani sarna. Na zdjęciu widać dwa daniele - sprostowała Anna Malinowska, rzecznik prasowy Lasów Państwowych.
- Czasem wśród jeleni, saren, danieli zdarzają się albinosy. Jednak to prawdziwa rzadkość. Zdarza się, że jesteśmy informowani o takich osobnikach - na przykład na Podkarpaciu zauważono koziołka sarny. Często takie zwierzęta mają problemy ze wzrokiem, są odrzucane przez stada, bywają atakowane przez inne osobniki, dlatego czasem potrzebują pomocy. Ten jednak wygląda dobrze, nie jest osłabiony, a w dodatku towarzyszy mu inny daniel - zaznaczyła.
Albinizm danieli, saren i jeleni nie ułatwia im ucieczki przed człowiekiem. Wśród myśliwych istnieje nawet mit mówiący, iż ustrzelenie białego osobnika zwiastuje spełnienie życzeń polującego. Jak przyznała rzeczniczka Lasów Państwowych, rzeczywiście istnieje taki mit. Ale jak pewnie pomyśli każdy miłośnik zwierząt, dużo większym trafem losu jest możliwość obserwowania go w naturze.
To nie pierwszy raz, kiedy Reporter 24 spotyka na swojej drodze daniela albinosa. O poprzednim takim zdarzeniu poinformował nas Pele, który w listopadzie spotkał daniela w woj. pomorskim.
Jeżeli Wy także widzieliście coś niezwykłego, co Was zaciekawiło, podzielcie się tym na Kontakcie 24!
Autor: ak/aw