Dane pacjentów ośrodka psychiatrycznego dostępne dla każdego
Poufne dane osób leczonych psychiatrycznie dostępne dla każdego. W Bielsku-Białej, w starych zabudowaniach Zakładu Psychiatrycznego przy ulicy Olszówki, składowane były karty ewidencyjne pacjentów szpitala od 1981 do 2005 roku. Wgląd w dokumenty mógł mieć dosłownie każdy, bo dostęp do budynku nie był w żaden sposób chroniony. O sprawie zaalarmowała redakcję Kontaktu 24 Klaudia_R, która przesłała nam zdjęcia warunków, w jakich przechowywane były dokumenty.
Jak relacjonował w poniedziałek reporter TVN24 Jerzy Korczyński, na miejsce przyjechała policja. Funkcjonariusze nie mogli jednak wejść do wnętrza budynku, bo ten grozi zawaleniem. Teren został zabezpieczony.
Dopiero we wtorek na miejsce przyjechali inspektorzy nadzoru budowlanego, którzy ocenili stan budynku. Policja ekipa w asyście strażaków weszła do środka. Dokumenty zostały wyniesione i zabezpieczone.
Dyrekcja placówki zapowiedziała, że przeprowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, dlaczego poufne dokumenty znalazły się starym budynku. Według tłumaczeń władz ośrodka, karty ewidencyjne pacjentów najprawdopodobniej zostały przeniesione w to miejsce po roku 2010. Rok wcześniej w placówce przeprowadzano bowiem akcję zapisu cyfrowego dokumentacji medycznej.
Autor: mmt//tka
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Kilka godzin akcji gaśniczej pozwoliło na opanowanie pożaru trzcinowisk na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. W akcji brało udział ponad 100 strażaków, a ogień objął obszar o łącznej powierzchni prawie 90 hektarów.
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym
Podwyższone stężenie bakterii Legionella wykryto w instalacji wodnej Szpitala Specjalistycznego w Jaśle na Podkarpaciu. Jak informuje sanepid, placówka rozpoczęła działania w celu eliminacji bakterii. Nieczynna jest między innymi część pryszniców.
Legionella w podkarpackim szpitalu
Jechał zygzakiem trasą S8 odbijał się od bariery energochłonnej. Jazda jednego z kierowców zaniepokoiła innego z uczestników ruchu. Pan Marcin nagrał jego sposób jazdy, a następnie zatrzymanie przez policję na zjeździe w kierunku Wielunia. Otrzymaliśmy je od niego za pośrednictwem serwisu Kontakt24.
Jechał zygzakiem trasą S8, miał cztery promile. Nagranie
Dziś w całej Polsce mogliśmy obserwować częściowe zaćmienie Słońca. Zdjęcia przedstawiające to niezwykłe zjawisko otrzymaliśmy na Kontakt24.
Częściowe zaćmienie Słońca. Tak wyglądało w Polsce i na świecie
Silne trzęsienie ziemi odnotowano w piątek w środkowej części Birmy. Wstrząsy odczuwalne były między innymi w stolicy Tajlandii. Do redakcji Kontaktu24 napisał pan Hubert, który przebywa w Bangkoku. Udało mu się uchwycić na nagraniu moment, na którym widać wodę wylewającą się z basenu na dachu wieżowca. O tym, co działo się w mieście, opowiedzieli także pani Magdalena i pan Artur.
"Zauważyłam, że ściany zaczynają pękać". Relacje Polaków
W jednym z mieszkań w Wąbrzeźnie (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do wybuchu gazu. W środku przebywała kobieta, której udało się wyjść o własnych siłach. Nikt nie został poszkodowany. Siła wybuchu była jednak na tyle duża, że z futryn wypadły okna oraz drzwi. Mieszkanie nie nadaje się do zamieszkania. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.
Przy przystanku autobusowym na ulicy Podbórzańskiej w Szczecinie doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem dziecka i kierowcy auta. Chłopiec wybiegł na jezdnię zza autobusu, a z naprzeciwka jechał samochód. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.
Policjanci zauważyli na parkingu mężczyznę, który poprawiał rejestrację samochodu. Było to bmw i pasowało wyglądem do auta skradzionego na terenie Niemiec. Mężczyzna na widok policjantów zaczął uciekać. Najpierw samochodem, później pieszo. Biegł w kierunku jeziora i tam trop się kończy.
Porzucił kradzione auto i uciekł pieszo, trop się kończy na brzegu jeziora
- Źródło:
- TVN24
Mieszkanka podwarszawskiego Płochocina zaalarmowała nas o problemach z doręczaniem listów przez Pocztę Polską w jej okolicy. Kobieta sama zgłosiła się do placówki w Ożarowie Mazowieckim, gdzie czekały na nią dwa listy polecone. Jeden z nich zalegał tam od ponad miesiąca. Spółka przyznaje, że w ostatnich tygodniach brakowało listonoszy.
Nie przyszedł do niej listonosz, na poczcie odebrała polecony sprzed miesiąca
- Źródło:
- Kontakt24 / tvnwarszawa.pl