- W poniedziałek rano dyżurny otrzymał zgłoszenie od kierowców, że na drodze w Żarach leży przewrócony samochód - powiedziała w rozmowie z Kontaktem 24 mł. asp. Aneta Berestecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Żarach.

- W samochodzie i w okolicy pojazdu nie było nikogo. Ustaliliśmy, że właścicielem pojazdu jest policjant - przekazała policjantka i dodała, że śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Z pytaniem o to, jakie są ustalenia w tej sprawie, zgłosiliśmy się do prokuratora Zbigniewa Fąfery, rzecznika Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

Prokurator potwierdził, że właścicielem porzuconego na drodze w Żarach pojazdu jest policjant, podlegający pod Komendę Policji w Szprotawie. Śledczy ustalili, że kierował pojazdem. - Policjantowi postawiono zarzut z artykułu 178 pkt. 1 Kodeksu Karnego - przekazał rzecznik prokuratury.

Wymieniony przez Zbigniewa Fąferę artykuł z Kodeksu Karnego mówi o tym, że jeżeli ktoś popełnił przestępstwo znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, lub zbiegł z miejsca zdarzenia, to sąd może orzec karę pozbawienia wolności.

Wysokość kary zależy od tego, co wykaże śledztwo. Policjant może odpowiedzieć za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu. Za to grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.

Sąd może sformułować także zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym za co przewidziana jest kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Jeżeli badanie krwi wykaże, że policjant prowadził pod wpływem alkoholu, to wtedy nie będzie można mówić o nieumyślnym działaniu.

Autor: aolsz/aw