Czesi palą znicze pod domem Havla

Czesi palą znicze pod domem Havla

Vaclav Havel zmarł w nocy z soboty na niedzielę w swoim wiejskim domu w Hradeczku, na pogórzu karkonoskim. Przy pierwszym demokratycznym prezydencie Czech w ostatnich chwilach jego życia czuwała żona Dagmara oraz kilka zakonnic. Poruszeni Czesi wyszli na ulice, by wspólnie wspominać byłego prezydenta, a na znak żaołoby na Hradczanach w Pradze wywieszono czarne flagi. @JacekSamor uchwycił w swoim obiektywie okolice domu Vaclava Havla, pod którym Czesi palą znicze.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Z powodu śmierci pierwszego przywódcy wolnego państwa natychmiast czeskie stacje radiowe i telewizyjne zmieniły niedzielny program i poświęciły go wspomnieniom o nieżyjącym prezydencie. Czeski rząd na poniedziałek rano zaplanował natomiast specjalne posiedzenie, w czasie którego ma podjąć decyzję o ogłoszeniu żałoby narodowej. CZYTAJ WIĘCEJ

Czesi wyszli na ulice

Jak informuje czeski portal idnes.cz, po pojawieniu się informacji o śmierci legendarnego przywódcy czechosłowackiej opozycji, Czesi zaczęli spontanicznie wychodzić na ulice i gromadzić się na Vaclavskim Namesti, by tam wspólnie wspominać Havla. Na Vaclavaku znajduje się m.in. Pałac Lucerna, zbudowany przez dziadka Vaclava Havla.

Jak donosi reporter TVN24, który jest w Pradze, Czesi są bardzo poruszeni informacją o śmierci ich byłego prezydenta. Podkreślają oni, że Vaclav Havel był "symbolem Czech niezależnie od poglądów". I dodają, że "inni politycy przed tym mężem stanu czuli respekt".

Kwiaty i znicze pod Ambasadą Republiki Czeskiej

Również Polaków zasmuciła informacja o śmierci byłego prezydenta Czech. Pod Ambasadą Republiki Czeskiej zapalano znicze, układano kwiaty.

Decyzją prezydenta Bronisława Komorowskiego na Belwederze i Pałacu Prezydenckim flagi opuszczono do połowy masztu.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Długoletnie problemy ze zdrowiem

O śmierci Vaclava Havla, będącej skutkiem zmagań z długą chorobą, poinformowała w południowe niedziele czeska telewizja. Polityk zmarł we śnie w swoim wiejskim domu w Hradeczku, na pogórzu karkonoskim. Powodem była ciężka choroba, z którą walczył od lat.

Problemy Havla ze zdrowiem rozpoczęły się w latach '70 i miały związek z wielokrotnym pobytem więzieniu. Były prezydent był kilkakrotnie hospitalizowany w ostatnich latach, a z powodu nowotworu wycięto mu kawałek prawego płuca. Skarżył się również na dolegliwości sercowe. W marcu Havel zapadł na poważne zapalenie dróg oddechowych. Od tego momentu większość czasu spędzał w swoim domu. Kilka dni przed śmiercią media informowały, że czuje się on gorzej z powodu infekcji wirusowej, ale stan ogólny określano jako dobry.

Aktywny działacz

Havel urodził się w Pradze w 1936 roku. Był przywódcą czechosłowackiej opozycji, dramaturgiem, pisarzem i reżyserem, a po upadku komunizmu ostatnim prezydentem Czechosłowacji oraz pierwszym prezydentem Czech. Do ostatnich dni aktywnie bronił praw człowieka. Tydzień przed śmiercią podpisał się pod apelem poparcia dla wszystkich dysydentów na świecie i ochrony wolności w totalitarnych reżimach Azji.

O działalności legendarnego polityka przeczytasz więcej na portalu tvn24.pl

Autor: mkg/aj//ja

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl