"Czarna seria" utonięć nad Bałtykiem. Jak bawić się bezpiecznie nad morzem

plaza-art

"Czarna seria" utonięć nad polskim morzem. W trakcie ostatniego weekendu w nadmorskich kąpieliskach zginęło aż dziewięć osób. Jak uniknąć niebezpiecznych sytuacji w wodzie? Należy zachować zdrowy rozsądek i nie pływać po alkoholu. Informacje o kolejnych akcjach ratunkowych spływały na Kontakt 24 przez cały weekend.

Jak mówił na antenie TVN24 reporter Maciej Cnota, po ostatnim weekendzie można mówić o prawdziwej "czarnej serii". Najmocniej zaznaczyła się nad polskim morzem we Władysławowie, Dębkach, Karwi, na Mierzei Wiślanej, Wyspie Sobieszewskiej i okolicach Stegny. W tych miejscach w weekend utonęło aż dziewięć osób - wszystkie na niestrzeżonych kąpieliskach.

Woda i alkohol

Przyczyny tych utonięć wyjaśniał w Poranku TVN24 Marcin Siwek, ekspert ds. ratownictwa. Według niego pierwszym niebezpiecznym czynnikiem jest sama woda. "Niezmiennie, czy jest ona przejrzysta, czysta, stojąca czy falująca. Mamy kontakt ze środowiskiem, które jest niebezpieczne. Wyłącznie my decydujemy o tym, jak się zachowamy" - mówił Siwek.

Jako drugi czynnik wymienił "wszechobecne spożywanie alkoholu i nie branie pod uwagę tego, że po alkoholu nie powinniśmy wchodzić do wody". Trzecia przyczyna, z której nie wszyscy zdają sobie sprawę, to konsumpcja. "Po jedzeniu nie wchodzimy do wody" - przestrzegał.

Siwek wymieniał także, o czym należy pamiętać, wybierając się na plażę z zamiarem kąpieli. Kluczowa jest umiejętność pływania, a bardzo ważne okazują się roztropne zachowanie, posiadanie kamizelek asekuracyjnych, pływanie z bojkami lub choćby holowanie butelki w czasie pływania.

Spożywał wcześniej alkohol

Niedziela była pracowitym dniem dla ratowników WOPR-u i policji. Internauta @Tomasz przesłał nam film z Krynicy Morskiej, gdzie śmigłowiec lądował na plaży, aby zabrać nieprzytomnego mężczyznę.

Jak powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Marek Chadaj z WOPR, pełniący funkcję kierownika kąpieliska w Krynicy Morskiej, zabrany śmigłowcem mężczyzna to 23-latek, który wszedł do wody po spożyciu alkoholu na niestrzeżonym kąpielisku. "Ratownicy wyłowili mężczyznę, był reanimowany. Z przywróconym tętnem zabrano go do szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku" - poinformował Chadaj.

Nie był to pierwszy taki przypadek tego dnia. Wcześniej ratownicy wyłowili z wody 46-letniego mężczyznę, który po 9-godzinnej podróży samochodem od razu wyszedł z rodziną na plażę i postanowił się schłodzić w wodzie. "Był przemęczony po długiej podróży. Fala cofająca porwała go do morza. Na szczęście po wyłowieniu nie zaszła konieczność wzywania karetki" - powiedział nam kierownik kąpieliska.

"Ludzie nie znają realiów polskiego morza"

Z pytaniem o ilość prowadzonych akcji ratowniczych na morzu w tym rejonie zwróciliśmy się do dyżurnego Posterunku Policji w Krynicy Morskiej. "Jest ich kilkanaście w ciągu tygodnia" - powiedział dyżurny. Jak dodał, plażowicze często przeceniają swoje siły i zapominają, że w taką pogodę panują trudne warunki do kąpieli. "Przy tak wietrznym dniu pojawiają się duże fale. Występują również bardzo silne prądy morskie. Ludzie nie znają realiów polskiego morza" - tłumaczył policjant i apelował o zachowanie zdrowego rozsądku.

W sobotę ratownicy z WOPR-u wyłowili z wody dwoje dzieci, które miały 9 i 11 lat. "Rodzice rozłożyli się 150 metrów od wody i ogrodzili parawanem. Dzieci miały tylko koło i materac" - powiedział Marek Chadaj. "Dzieci zabrała fala, która je przeturlała" - dodał. Okazało się, że rodzicom udało się dobiec, kiedy dzieci zostały już wyciągnięte na brzeg przez ratowników.

Z kolei w ubiegły weekend w Krynicy Morskiej utopił się 40-letni mężczyzna, który wszedł do wody na niestrzeżonym kąpielisku. Mimo akcji ratunkowej nie udało się wyłowić 40-latka. Woda wyrzuciła ciało dopiero po dwóch dniach.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Utonięcie w Karwi

Do jednego z utonięć doszło w sobotę w Karwi na terenie powiatu puckiego. Około godziny 16.30 policja została poinformowana o dwóch mężczyznach, którzy mieli problemy z wydostaniem się z wody.

"Jednego z mężczyzn, 30-latka, udało się uratować, został przewieziony do szpitala. Drugi, 34-letni, utonął. Obaj pochodzą z powiatu garwolińskiego" - poinformował st. asp. Łukasz Dettlaff z Komendy Powiatowej Policji w Pucku.

Zaginął w Bałtyku

Do kolejnego zdarzenia na terenie powiatu puckiego doszło ponad godzinę później.

"Otrzymaliśmy zgłoszenie z Władysławowa z wejścia szóstego. Dwie osoby, mieszkańcy Władysławowa, miały problem z wyjściem z wody" - poinformował rzecznik.

Młoda kobieta zdołała wydostać się z morza, 24-letniego mężczyzny nie odnaleziono. Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa zakończyła poszukiwania o godzinie 20.20.

Godzinna reanimacja

Również we Władysławowie utonął 26-letni mężczyzna, mieszkaniec Barcina (woj. kujawsko-pomorskie). Mężczyzna wszedł na plażę wejściem nr jeden, od strony Rozewia.

"Miał problem z wydostaniem się z wody. Po około godzinnej reanimacji stwierdzono zgon" - poinformował rzecznik.

Rzuciła się na pomoc wnukom

Do utonięcia doszło także w Gdańsku na Wyspie Sobieszewskiej.

"O godzinie 14.10 pogotowie ratunkowe powiadomiła nas o prowadzonej akcji reanimacyjnej. 50-letnia mieszkanka Krakowa uległa podtopieniu. O godzinie 14.30 zostaliśmy powiadomieni, że akcja została zakończona wynikiem negatywnym" - poinformowała Lucyna Rakowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Jak poinformowało Polskie Radio, kobieta rzuciła się na pomoc wnukom, których płynących na pontonie porwało morze.

W niedzielę w Karwi i Władysławowie utonęły kolejne dwie osoby.

Trudny sezon - dwa razy więcej utonięć niż rok temu

Jak podsumował na antenie TVN24 Marcin Burda z Centrum Koordynowania Ratownictwem w Sopocie, obecny sezon wakacyjny jest bardzo trudny. Do tej pory utonęło już dwa razy więcej osób niż rok temu. "Liczba ofiar w ostatnich dniach wynika z tego, że jest piękna, słoneczna pogoda i bardzo silny wiatr, który powoduje powstawanie bardzo dużej fali" - wyjaśnił Burda i dodał, że Bałtyk to nie Ocean - fala bardzo szybko wraca do morza i powstaje prąd zwrotny, który ciągnie.

Na Bałtyku są bardzo wysokie fale i pojawiły się silne prądy wsteczne. Jak powiedział Burda, takich miejsc nad polskim morzem jest kilka. "Najgorsze dla nas i najtrudniejsze od lat, to jest Wyspa Sobieszewska, Stegna i duża część Mierzei Wiślanej dlatego, że na wprost tego miejsca znajduje się Głębia Gdańska" - wyliczał ratownik.

Jak wyjaśnił, woda, która napływa w ten rejon ze strony morza, bardzo szybko wraca z powrotem i prądy zwrotne mają prędkości po kilkadziesiąt kilometrów na godzinę. W takiej sytuacji nawet osoby świetnie pływające nie utrzymają się w wodzie. Innym newralgicznym miejscem są okolice Władysławowa, Dąbek i Karwi, gdzie występuje podobna sytuacja.

Kilka prostych wskazówek dla plażowiczów

W takim razie jak bezpiecznie plażować nad polskim morzem? Przede wszystkim należy słuchać poleceń ratowników. Po drugie dowiedzieć się, które miejsca są bezpieczne do kąpieli. Natomiast dorośli powinni zwracać szczególną uwagę na dzieci i ich pilnować. "Starsi powinni być zawsze z dziećmi od strony wody, a nie od strony brzegu, dlatego że jak jest fala i prąd zwrotny, to nie ma szans, żeby zareagować od strony brzegu" - wyjaśnił.

Co jeszcze? Jak podkreślał Bruda, nie należy wchodzić do wody po alkoholu i przede wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek.

O czarnej serii utonięć nad polskim morzem informuje także portal tvn24.pl

Autor: aolsz,ak/ja,mj,ŁUD

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Śnieg spadł w czwartek rano na Pomorzu, a także na Dolnym Śląsku. Pokrył cienką warstwą dachy domów, ogrody i samochody. Opady towarzyszą nam także w godzinach wieczornych. Materiały, na których widać zimowy krajobraz, otrzymujemy na Kontakt24.

Tutaj śnieg ciągle sypie

Tutaj śnieg ciągle sypie

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Jest problem z dostępnością w aptekach leku wykorzystywanego w leczeniu osób zakażonych wirusem HIV - takie zgłoszenie dostaliśmy na Kontakt24. Informację potwierdza Główny Inspektorat Farmaceutyczny i przyznaje, że dostęp może być utrudniony nawet przez kilka miesięcy.

Problemy z dostępnością leku. "Mogą przyczynić się do wzrostu liczby nowych zakażeń"

Problemy z dostępnością leku. "Mogą przyczynić się do wzrostu liczby nowych zakażeń"

Źródło:
tvn24.pl

Halo otoczyło minionej nocy Księżyc. Aby to zjawisko pojawiło się na niebie, muszą zostać spełnione określone warunki. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24.

Świetlny pierścień dookoła Srebrnego Globu. Może zwiastować zmianę pogody

Świetlny pierścień dookoła Srebrnego Globu. Może zwiastować zmianę pogody

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Kierowca ferrari driftował na parkingu podziemnym centrum handlowego przy Modlińskiej i uderzył w jedno z zaparkowanych aut. Do zdarzenia doszło podczas kolejnego zlotu Warsaw Night Racing. Policja podaje, że mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy.

Driftował na parkingu, uderzył w inne auto i odjechał. Zatrzymała go policja

Driftował na parkingu, uderzył w inne auto i odjechał. Zatrzymała go policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

W jednym z podszczecińskich żłobków doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem dzieci. Jak przekazała nam dyrekcja placówki, przebywający na placu zabaw konserwator miał nie domknąć bramki, dzieci wykorzystały to i wyszły, mimo że były pod opieką opiekunek. - Konsekwencje służbowe zostały wyciągnięte - przekazała nam szefowa placówki. Gmina zapowiedziała kontrolę.

Dzieci same wyszły ze żłobka, wykorzystały otwartą furtkę. Będzie kontrola

Dzieci same wyszły ze żłobka, wykorzystały otwartą furtkę. Będzie kontrola

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

W jednym z butików w Centrum Handlowym Bonarka w Krakowie wybuchł pożar. Z powodu zadymienia ewakuowano klientów i pracowników galerii.

Pożar w centrum handlowym. Konieczna była ewakuacja

Pożar w centrum handlowym. Konieczna była ewakuacja

Źródło:
Kontakt24/tvn24.pl

Chyba nikt z nas nie spodziewał się, że w historii pana Piotra tak szybko wydarzą się rzeczy tak niezwykle pozytywne. A to dzięki widzom "Faktów" TVN. Najpierw niemal natychmiast udało się zebrać setki tysięcy złotych na leczenie pana Piotra Dubilewicza, który potrzebował przeszczepu płuc. Wreszcie stało się to, na co czekał ponad rok. Pan Piotr ma już nowe płuca.

Znalazł się dawca płuc dla pana Piotra Dubilewicza. Zabieg przeszczepu już się odbył

Znalazł się dawca płuc dla pana Piotra Dubilewicza. Zabieg przeszczepu już się odbył

Źródło:
Fakty TVN

Ktoś wdarł się do siedziby oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża w Jaśle (Podkarpackie) i zabrał około 1,5 tys. zł. Zniszczono też troje drzwi i okno. Sprawca dostał się do środka najprawdopodobniej przez wybitą szybę. Policja prowadzi czynności. 

Wybita szyba, zniszczone drzwi. Ktoś ukradł pieniądze z PCK

Wybita szyba, zniszczone drzwi. Ktoś ukradł pieniądze z PCK

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Strażacy ugasili pożar na terenie budowy nowego dworca PKP w Słupsku (woj. pomorskie). Chociaż szybko udało się opanować ogień, mieszkańcy mogli zauważyć nad miastem kłęby czarnego dymu.

Palił się nowo budowany dworzec

Palił się nowo budowany dworzec

Źródło:
TVN24

Pracownica jednostki wojskowej w Krakowie miała zostać zgwałcona przez swojego przełożonego. Zgłosiła to Żandarmerii Wojskowej, która przekazała materiały prokuraturze. Obie instytucje podkreślają, że do zdarzenia doszło między cywilami. Pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt24. 

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Źródło:
tvn24.pl

Bakteria z rodzaju Legionella w dużym stężeniu została wykryta w ciepłej wodzie w onkologicznym Szpitalu MSWiA w Olsztynie. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna poinformowała, że odcięto dostęp do ciepłej wody w pomieszczeniach, w których wykryto bakterie.

Legionella w szpitalu onkologicznym, odcięto dostęp do ciepłej wody

Legionella w szpitalu onkologicznym, odcięto dostęp do ciepłej wody

Źródło:
tvn24.pl

W alei "Solidarności", na przeciwko Parku Praskiego, spłonęła drewniana altana. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.

Pożar na Pradze Północ. "Obiekt był w całości objęty ogniem"

Pożar na Pradze Północ. "Obiekt był w całości objęty ogniem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Rozpędzone mitsubishi wjechało w ogrodzenie komisu samochodowego w Radomiu. Uszkodzone zostały także auta stojące na posesji. Kierowca uciekł i jest obecnie poszukiwany przez policję.

Wypadł z jezdni i z impetem wjechał w ogrodzenie komisu. Szuka go policja

Wypadł z jezdni i z impetem wjechał w ogrodzenie komisu. Szuka go policja

Źródło:
Kontakt24

Część osób, które według planu w środę miały wrócić z Egiptu do Polski, na wylot poczekają do przyszłego tygodnia. Do zastępczego samolotu, który wyleciał w czwartek, nie zmieściło się 23 pasażerów. Ci, którzy nie zdecydowali się na powrót innymi liniami, na wylot muszą poczekać do 6 marca. Informację o utrudnieniach otrzymaliśmy na Kontakt24.

Wracali z Egiptu do Polski. Część turystów na wylot poczeka do przyszłego tygodnia

Wracali z Egiptu do Polski. Część turystów na wylot poczeka do przyszłego tygodnia

Źródło:
Kontakt24