Przez 12 godzin zablokowana była autostrada A4 w kierunku Wrocławia po wypadku trzech pojazdów. W dźwig wjechała cysterna z olejem rzepakowym, a w nią następnie uderzył bus. Jak poinformowała policja, przyczyną wypadku w pobliżu Legnickiego Pola (woj. dolnośląskie) mogło być zaśnięcie lub nieuwaga kierowcy cysterny. Film i zdjęcia z miejsca zderzenia zamieścił w Kontakcie 24 portal LCA.pl.
Do wypadku doszło w nocy z poniedziałku na worek około godziny 00:30. "Cysterna wjechała w tył dźwigu, przewróciła się, a dźwig wpadł do rowu. W momencie uderzenia złamała się także przyczepa cysterny, w którą wjechał bus" - relacjonował w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 podinsp. Sławomir Masojć, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. Dodał, że kierowca cysterny z podejrzeniem złamania nogi trafił do szpitala. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi.
"Przyczyną wypadku było prawdopodobnie zaśnięcie lub nieuwaga sprawcy - kierowcy cysterny" - powiedział z kolei mł. asp. Mariusz Łupkowski, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Utrudnienia na autostradzie
Udrażnianie drogi trwało około 12 godzin. W tym czasie konieczne było wypompowanie oleju z cysterny i usunięcie pojazdów z drogi. Zablokowany był całkowicie pas ruchu w kierunku Wrocławia. Policjanci kierowali samochody objazdami.
Kierowcy mogą spodziewać się w tym miejscu utrudnień także w środę."Za pomocą ciężkiego sprzętu wyciągany będzie dźwig, który brał udział w wypadku" - poinformował mł. asp. Łupkowski.
Autor: aw//tka