Joe Cocker, obdarzony charakterystyczną chrypką brytyjski wokalista, znany m.in. z przebojów "Unchain My Heart" czy "You Are So Beautiful", zmarł w wieku 70 lat w USA - poinformowały media. Internauci wspominają artystę. Wielu z Was pisze, że "odeszła kolejna legenda".
Śmierć muzyka po nieujawnionej chorobie potwierdził jego agent. Jedna z brytyjskich rozgłośni podała, że Joe Cocker zmarł w Londynie. Lokalna gazeta "The Yorkshire Post" podała, że muzyk odszedł w stanie Colorado na swoim ranczu (od wielu lat mieszkał z żoną w USA), po długiej chorobie nowotworowej płuc. Joe Cocker był "po prostu wyjątkowy" i "przez całe życie pozostał tym samym człowiekiem - ogromnie utalentowanym, prawdziwą gwiazdą, ale też dobrym i skromnym facetem, który uwielbiał występować na scenie" - powiedział agent Barrie Marshall, dodając: - Nie da się zapełnić pustki, jaką pozostawił w naszych sercach. Muzyk jest laureatem wielu nagród, w tym Grammy. Siedmiokrotnie koncertował w Polsce.
"Odszedł prawdziwy artysta"
Wspominacie zmarłego muzyka m.in. na naszym Facebooku. Wielu z Was pisze krótko "odeszła kolejna legenda i prawdziwy artysta".
"Będzie go brakowało i to bardzo" - pisze internauta Sebastian. "Niesamowity artysta... Wiele pięknych wspomnień... Ci, którzy nie znali, niech posłuchają... Ci, którzy znali i pamiętają niech zachowają w pamięci..." - wspomina Wojtek. A Magdalena dodaje, że zmarł "wspaniały człowiek" o "niesamowitym głosie!". Jan dodaje, że "świat stracił geniusza"
Internauta Damian i Ula podsumowują że chociaż artysty nie ma już z nami, jego muzyka pozostanie "na zawsze w naszych sercach".
"Cudownie zachrypnięty głos"
Cocker, obdarzony był natychmiast rozpoznawalnym, głębokim głosem z charakterystyczną chrypką. Wy również ceniliście go właśnie za oryginalną barwę głosu.
Jarosław pisze, że będzie nam brakowało tego "charyzmatycznego głosu".
"Wspaniały, lekko zachrypnięty głos. Szkoda, że Ci, którzy mogą cieszyć nasze ucho i wzrok, tak szybko odchodzą - komentuje Amelia.
"Takiego głosu już nikt nam nie zastąpi" - pisze Agnieszka. "Wspaniała postać i cudownie zachrypnięty głos" - komentuje Magdalena, a Aneta wtóruje internautkom pisząc, że Joe Cocker miał "piękny głos" i podsumowuje: "niech śpiewa tam na górze, wśród aniołów".
Autor: mz/ja