Co wybrać - ZUS czy OFE? Czy można wrócić z ZUS do OFE? Co stanie się ze środkami, które OFE już wypracowało? Czy warto odkładać dodatkowe pieniądze na emeryturę? Od 1 kwietnia 2014 zdecydujemy czy pieniądze będziemy odkładać w wybranym Otwartym Funduszu Emerytalnym, czy na specjalnym subkoncie w ZUS-e. Rządowe plany rewolucji w systemie emerytalnym budzą jednak wiele wątpliwości. Część z nich postanowili rozwiać goście TVN24 oraz redakcja TVN CNBC.
W środę 4 września na konferencji prasowej premier Donald Tusk oraz minister finansów Jacek Rostowski przedstawili propozycje zmian w systemie OFE. Od 1 kwietnia 2014 trzeba będzie podjąć decyzję - wybieramy ZUS czy OFE. Wśród internautów pojawiło się jednak wiele pytań i wątpliwości związanych z tą propozycją.
Na Wasze pytania odpowiadała w studiu TVN24 Karolina Hytrek-Prosiecka z TVN CNBC.
"Czy będę mógł zmienić jedno OFE na inne OFE? I czy w ogóle będę mógł np. wrócić z ZUS do OFE? - pyta @Kazik. 1 kwietnia dokonujemy pierwszego wyboru. Dwa lata później znowu mamy trzy miesiące, żeby dokonać wyboru czy np. wracamy do ZUS-u. Kolejną decyzję będziemy mieli dopiero za cztery lata. I tak - co cztery lata - będziemy mieli trzy miesiące na to, żeby znowu decydować. To nie jest tak, że całe 19%, które jest pobierane z naszej pensji zostanie przeniesione do ZUS-u albo do OFE. To jest niecałe 3%. I w ramach tej składki będziemy się przenosić - OFE albo ZUS. Możemy to zrobić na różne sposoby. Rząd zaproponował, że możemy wysłać deklarację pocztą, pójść i złożyć oświadczenie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych albo możemy zrobić to przez internet. Można też korzystać z portalu ePUAP.
Istnieje możliwość zmiany OFE na OFE. Każdego roku - raz na kwartał, czyli cztery razy w roku - będziemy mogli zmienić Otwarty Fundusz Emerytalny na inny Otwarty Fundusz Emerytalny. "Skąd ja mam wiedzieć do jakiego OFE pójść? Gdzie szukać wyników OFE?Jakie reklamy są zakazane?" - pyta @Ola. Zgodnie z ustawą jest absolutny zakaz reklamowania się Otwartych Funduszy Emerytalnych. Grozi za to milion złotych kary, a nawet dwa lata więzienia. Fundusze będą mogły prowadzić działalność społeczną w zakresie rzetelnego informowania.
"Czy warto odkładać dodatkowe pieniądze na emeryturę?" - pyta @Zainteresowany. Oczywiście, że warto dodatkowo odkładać na emeryturę. Istnieje coś takiego jak stopa zastąpienia. To jest poziom emerytury, który dostaniemy w stosunku do naszej ostatniej pensji. Dzisiaj w stosunku do ostatniej pensji dostajemy około 60% emerytury. Kiedy my 30-latkowie przejdziemy na emeryturę dostaniemy 20-30%. Jeżeli sobie policzymy, że dostaniemy mniej niż 1/3 swojej pensji na emeryturze, to nie wygląda to dobrze. Trzeba dodatkowo się ubezpieczać.
Rząd zaproponował także inne rozwiązanie. Można odkładać na indywidualne konta ubezpieczenia emerytalnego. Rząd zwiększył limit, który można wpłacać rocznie. Ten limit według wyliczeń wzrasta o 2500 zł. To jest ważne, bo można to sobie później odliczać od podatku. Dodatkowo zaproponował obniżenie podatku przy wypłacie tych pieniędzy.
Osoby, które dopiero wchodzą na rynek pracy też będą miały trzy miesiące, żeby dokonać wyboru, czy chcą iść do ZUS-u, czy do OFE. Również na takich samych zasadach będą mogły zmieniać tę decyzję. Natomiast dla osób, które są już 10 lat przed wiekiem emerytalnym, system kapitałowy przestaje istnieć. Pieniądze już powoli płyną do ZUS-u.
Szef ZUS odpowiada
Wasze wątpliwości rozwiewał również Zbigniew Derdziuk, szef ZUS.
Dlaczego ZUS cały czas potrzebuje pożyczek z budżetu? Jest to strukturalny deficyt wynikający z demografii. Jeżeli mamy 15 mln ubezpieczonych - w tym 5 mln emerytów i 2,5 mln rencistów - to pieniędzy nie wystarcza ze składek i ZUS dostaje dotacje z budżetu. Część środków, które dostajemy ze składek przekazujemy do OFE. W Polsce jest mało ludzi i ta liczba będzie się jeszcze zmniejszać. Z drugiej strony nie wszyscy, którzy mogą pracować - pracują.
Liczba tych, którzy nie płacą składek zmniejsza się?
Rośnie liczba tych, którzy płacą składki. Liczba osób, które podlegają ubezpieczeniu od 2004 roku wzrosła prawie o milion osób. To zależy też od koniunktury - im bezrobocie jest wyższe, tym mniej ludzi płaci składki.
Czy potrzebne będą kolejne dotacje, aby unowocześnić system? Będziemy działali na bazie tego, co mamy. Mówimy o rozwiązaniu dotyczącym wypłaty świadczeń. Zachęcam każdego obywatela do zalogowania się na platformie ZUSu i sprawdzenia swojego własnego subkonta. Czy każdy będzie musiał udać się do ZUSu, stanąć w kolejce i osobiście poinformować o wyborze?
Nie będzie długich kolejek. Większość osób będzie mogła to zrobić w formie elektronicznej. Wcześniej należy z ZUSu odebrać swój login i hasło. Można też zapisać się do ZUSu na określoną godzinę.
Co się dzieje z naszymi środkami?
Środki, które przekazujemy do OFE są środkami pochodzącymi z długu. Pensje są zapisywane na koncie w ZUSie, część jest przekazywana do OFE. Jeżeli chodzi o pieniądze, które my przekazujemy do OFE, nie starcza środków ze składek na bieżące wypłaty. System jest redystrybucyjny - zbierając 124 mld zł składek, wydajemy 178 mld zł na świadczenia.
Czy zobaczymy nasze składki fizycznie? One będą dzisiaj finansowały emerytury osób starszych: mamy, babci. Ich fizycznie nie będzie. Jednak w płynności ZUSu te pieniądze są realne. To, co mam w OFE jest dziedziczone. Jak te pieniądze trafią do ZUSu to już nie będą? Z tego co wiem, jest idea, aby te środki były nadal dziedziczone. Dzisiejsze dziedziczenie w OFE polega na tym, że dopisuje się środki do konta innej osoby, która jest do tego uprawniona. Dziedziczenie jest dosyć nowym rozwiązaniem w systemie emerytalnym.
Minister pracy i opieki społecznej odpowiada
Na Wasze pytania odpowiadał również w studiu TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i opieki społecznej.
"Co z pieniędzmi, które są w OFE jeżeli należę do grupy nauczycieli, którzy mogą skorzystać ze świadczenia kompensacyjnego i odejść na emeryturę w wieku 55 lat?" - pytała @nauczycielka. "Nauczycielskie świadczenia kompensacyjne są czymś na wzór emerytur pomostowych" - odpowiadał Władysław Kosiniak-Kamysz. Zobacz jego całą wypowiedź na ten temat:
"Czy to, co mamy w OFE będzie dziedziczone? Jak te pieniądze trafią do ZUSu to już nie będą?" - pytał @internauta.
"Te pieniądze są tam dziedziczone od 2011 roku" - rozpoczął swoją minister. Zobacz całą wypowiedź:
"Czy jest gwarancja, że na środkach z III Filaru ktoś kiedyś nie położy ręki, np. nakładając 30 proc podatku?" - pytał @Krzysztof. "Byłbym zwolennikiem obniżania tam podatku niż podnoszenie" - mówi Kosiniak-Kamysz. Zobacz całą wypowiedź:
"Jak będą zliczani ludzie, którzy teraz pracują na stałe za granicą? Czy będą automatycznie przenoszeni do ZUS? Czy jak wrócę już z zagranicy do Polski na stałe, zostanę przydzielony do ZUSu bez prawa wyboru?" - zapytał @Krzysztof z Bergen Nor. "Jeżeli ta osoba odprowadza składki w Polsce będzie musiała podjąć decyzję" - mówił minister. Zobacz całą wypowiedź:
Piotr Kuczyński, analityk, odpowiada:
Wasze wątpliwości rozwiewał również Piotr Kuczyński, główny analityk firmy Xelion.
"Nie powinno być tak, że po kilkunastu latach trwania OFE moja przyszła emerytura będzie na poziomie kilkuset złotych. Zarabiam około 10 000 zł miesięcznie. No to panowie z OFE, gdzie są moje pieniądze?" - pytał @adam. "Jeżeli pan zarabia 10 tys złotych miesięcznie i zarabiał tak przez ostatnie kilkanaście lat to na pewno nie będzie miał 800 zł emerytury" - mówił Kuczyński. Zobacz całą wypowiedź:
"Czy zgodne z konstytucją jest zmienienie po 30 latach pracy dla osób urodzonych w np. 1955 systemu emerytalnego na kapitałowy? Dlaczego po 30 latach zmieniamy system na tak niekorzystny dla obywateli?" - pytała @Mirosława. "Te nowe zmiany dają dopiero teraz możliwość wyboru" - rozpoczął swoją odpowiedź analityk. Zobacz całą wypowiedź:
Co nas czeka na emeryturze? Zobacz poradnik
Aby ułatwić Wam zrozumienie zmian, które mają zajść w systemie emerytalnym od przyszłego roku, redakcja TVN CNBC przygotowała specjalny program.
Jakie zmiany?
Po pierwsze rząd proponuje przesunięcie części obligacyjnej OFE do ZUS, co zdaniem premiera dałoby stuprocentowe bezpieczeństwo emerytury w części obligacyjnej. Zaproponowano również pozostawienie części akcyjnej w OFE. "To mniej więcej połowa aktywów" - oszacował premier.
Po drugie rząd postuluje dobrowolność składek do OFE - obywatele będą mogli zdecydować o tym, czy odprowadzane składki trafią do ZUS, czy do OFE. Jednak jeżeli obywatel przez trzy miesiące nie dokona wyboru, to z założenia jego składka będzie trafiała do ZUS.
Trzeci pomysł to tzw. suwak bezpieczeństwa, co w praktyce oznacza, że pieniądze z OFE na 10 lat przed emeryturą zaczną być stopniowo przekazywane do ZUS.
Autor: aw/ja