"Cisza, kurz i żołnierze wypełniający przestrzeń" - m.in. takimi słowami opisuję obecną sytuację w Palestynie Reporterka 24 Halszka_Wierzbicka - Polka, która przez kilka tygodni obserwowała życie tamtejszych mieszkańców. Swoje spojrzenie na sprawy palestyńsko-izraelskie Halszka_Wierzbicka przedstawia w relacji zamieszczonej w Kontakcie 24.
"Żołnierze wypełniają przestrzeń"
"Kiedy po raz pierwszy w życiu wjeżdża się na ziemie palestyńskie, uderza przede wszystkim spokój, który zaskakuje zestawiony z czasoprzestrzenią przesiąkniętą walką, ograniczeniami, brakiem wolności oraz surowym krajobrazem. Myśląc o ziemiach, które są okupowane, myślimy o rzeczywistości, w której życie zamarło, w której tylko cisza, kurz i żołnierze wypełniają przestrzeń. Jednak nawet w tak ekstremalnej sytuacji człowiek stara się zachować choć resztki normalności" - opisuje swoją wizytę w Palestynie Halszka_Wierzbicka.
"Być może jest to wynikiem desperacji, być może chęci życia, przyzwyczajenia czy zwykłych codziennych potrzeb jak robienie zakupów, których nieodłącznym elementem są: targowanie i wymiana najświeższych informacji na placach, bazarach i w sklepikach. Dlatego też monotonność otoczenia, jego smutek i izraelscy żołnierze na każdym kroku współistnieją ze śmiechem i głośnymi plotkami na rogach ulic" - relacjonuje Reporterka 24.
Mieszkańcy muszą przetrwać trudny okres
"Podczas gdy Palestyńczycy wiodą swój na pozór normalny żywot, na ulicach miast i wsi bez trudu można zauważyć kontrast wynikający z perspektywy różnych odbiorców. Na ulicach spotykamy zadumanych staruszków z twarzami bez wyrazu, agresywne, choć ciekawe świata dzieci, których podstawą doświadczenia i rozumienia świata są 'wojenne' obrazy i w końcu tych, którzy nie stracili wiary czy woli walki (ci uśmiechają się szeroko)" - ocenia zachowania tamtejszych mieszkańców Halszka_Wierzbicka.
Jak dodaje, Palestyńczycy wierzą, że muszą przetrwać ten trudny okres, po którym Allah przywróci sprawiedliwość i pokój. "Pytani jak długo to jeszcze potrwa, przyznają, że nie wiedzą, kiedy skończy się palestyńska niewola, ale prędzej czy później Allah położy jej kres. Trzeba tylko cierpliwie czekać" - opowiada Reporterka 24.
Izraelski mur i liczne ograniczenia
Halszka_Wierzbicka uważa, że terytorium okupowanej Palestyny - nazywane Autonomią Palestyńską - w rzeczywistości nie stanowi jednolitego obszaru terytorialnego. "Ponad sześćset nielegalnych izraelskich punktów kontrolnych ogranicza swobodne poruszanie się mieszkańców w granicach Palestyny, a liczne settlements (izraelskie osiedla wzniesione nielegalnie na ziemiach palestyńskich) ograniczają obszar West Bank w sposób niezgodny z prawem" - pisze Reporterka 24.
"To, co zwraca przede wszystkim uwagę, gdy wkraczamy do nowej rzeczywistości, i co szczególnie porusza, to mur odgraniczający terytorium Izraela od okupowanego terytorium Palestyny. Rozciąga się na długości kilkuset kilometrów, a wznosi się aż do ośmiu metrów. Prace nad jego rozbudową wciąż trwają. Wieże kontrolne w zależności od terenu 'zaopatrzone' są stale lub tymczasowo w żołnierzy izraelskich" - tłumaczy Halszka_Wierzbicka.
Jak dodaje Reporterka 24, znaczna część muru pokryta jest obrazami głoszącymi idee wolnościowe, wyrażającymi nadzieje zmian, pojednania, zaprzestania walk. Tworzą je solidarni z Palestyńczykami ludzie z całego świata, by sprzeciwić się zbrodni apartheidu.p>
Majowe demonstracje w rocznicę Nakba
Jak relacjonuje Halszka_Wierzbicka, "w maju bieżącego roku, w rocznicę Nakba (dzień, kiedy to zostało utworzone państwo Izrael) Palestyńczycy zorganizowali w granicach swojego terytorium demonstracje, by domagać się praw do wolności słowa, wolności poruszania się oraz powrotu do granic ustanowionych przed 1967 rokiem, które zostały zmienione przez Izrael w wyniku ataku na Palestynę".
"15 maja 2011 roku uzbrojeni żołnierze izraelscy po raz kolejny zareagowali na protesty skierowane do zaborców, odpowiadając gazem łzawiącym, granatami dźwiękowymi, gumowymi kulami oraz ostrą amunicją. Zestawienie młodych ludzi pozbawionych broni, uzbrojonych tylko w idee i kamienie z wyszkolonymi żołnierzami armii izraelskiej i ogniem, jaki otworzyli oni do młodych ludzi, pokazuje jak nierówna jest walka, którą toczy okupant z okupowanym" - kończy Reporterka 24.
Autor: dsz//tka