50-tonowy dźwig, który z mostu koło Łabiszyna (woj. kujawsko-pomorskie) miał ściągnąć przewróconą cysternę, nie podołał zadaniu. Zastępy strażaków biorących udział w akcji - czekając na ciężki sprzęt - skuwają z drogi tony zastygłego asfaltu, który wyciekł ze zbiornika. Zdjęcia z miejsca wypadku na swoim profilu zamieścił Reporter 24, Rafal_Niespodziany.
Komenda Powiatowa Policji w Żninie informację o zdarzeniu otrzymała około godziny 5:20 nad ranem.
Tony asfaltu na drodze
W miejscowości Obórznia w odległości 4 km od Łabiszyna (woj. kujawsko-pomorskie) na moście przewróciła się cysterna z 20 tonami płynnego asfaltu. Połowa ładunku (rozgrzanego do temp. 150 stopni asfaltu) wypłynęła na jezdnię i do rzeki Noteć. Wyciekający z cysterny asfalt, w niskiej temperaturze powietrza, szybko zastygł.
"50-tonowy dźwig, który miał ściągnąć cysternę z drogi, nie dał rady" - powiedział na antenie TVN24 Marek Krygier, jeden ze strażaków biorących udział w akcji. "Teraz czekamy na dźwig o masie 100 ton. Dodatkowo zostało uszkodzone pobocze drogi. Razem z nami są pracownicy zarządu dróg, którzy będą zabezpieczać ten odcinek" - dodał.
"Początkowo mieliśmy problem z dojściem do zbiornika, ale udało nam się opanować wyciek" - podsumował.
Nie ma zagrożenia dla środowiska
Według rzecznika komendy głównej straży pożarnej - Pawła Frątczaka - gorący asfalt, który wyciekł z cysterny, prawie natychmiast zastygł i dzięki temu nie wyrządził większych szkód środowisku.
Trasa w tym miejscu jest nadal nieprzejezdna. Policja wyznaczyła objazdy przez okoliczne miejscowości. Z uwagi na konieczność ściągnięcia dodatkowego dźwigu, akcja nie zakończy się - tak jak wcześniej planowano - ok. godz. 12, ale prawdopodobnie późnym wieczorem.
Kierowca z pojazdu wyszedł o własnych siłach. Został zabrany do szpitala.
Najprawdopodobniej przyczyną wypadku była śliska i oblodzona nawierzchnia mostu.
Autor: eg//tka