Ciężki element spadł z naczepy. Auto zmiażdżone
Dostawczy ford uderzył w element maszyny budowlanej, który spadł na drogę z naczepy ciągnika siodłowego. Do wypadku doszło w środę po godz. 16 między Antoniowem a Dylakami (woj. opolskie). Choć skutki zderzenia wyglądają groźnie, życiu dwóch osób podróżujących fordem nie zagraża niebezpieczeństwo. Informację o wypadku oraz zdjęcia zamieścił w serwisie Kontaktu 24 portal 24opole.pl.
Jak dodał w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 dyżurny z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, ford jechał z naprzeciwka. "Uderzył w element maszyny, który spadł z naczepy ciągnika siodłowego. W wyniku zderzenia, lewy bok forda został uszkodzony, a auto wjechało do rowu. Strażacy pomogli uwolnić dwie osoby jadące tym samochodem" - poinformował dyżurny.
Według informacji przekazanych przez Marzenę Grzegorczyk z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, element w który uderzył ford, był częścią maszyny drogowo-budowlanej. "Policjanci ustalają między innymi, czy maszyna była dobrze zabezpieczona" - poinformowała Grzegorczyk. Jak dodała, życiu poszkodowanych nie zagraża niebezpieczeństwo.
Autor: kde//tka
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Na budowie przy ulicy Naramowickiej w Poznaniu doszło do pożaru elewacji budynku. Nad miastem widać było kłęby czarnego domu. - Trwa dogaszanie pożaru, nie ma informacji o poszkodowanych - przekazał ogniomistrz Marcin Tecław, rzecznik poznańskich strażaków.
Kłęby czarnego dymu nad miastem. Pożar na budowie
30-letnia Patrycja po udarze krwotocznym trafiła do szpitala w Świdnicy. Tam lekarze nie byli w stanie jej pomóc, konieczny był transport do innej placówki. Karetki jednak nie było, a personel miał rozważać między innymi zamówienie taksówki, która zawiozłaby kobietę do oddalonego o 20 kilometrów Wałbrzycha. Życia 30-latki nie udało się uratować.
Nie było karetki, Patrycja nie żyje. Ojciec: nadal nie dowierzam
Informację o psie z ranami uszu i ogona, zauważonym na jednym ze szczecinieckich osiedli, otrzymaliśmy za pośrednictwem serwisu Kontakt24. Sprawca został zatrzymany w miniony czwartek. Zwierzę trafiło do schroniska.
"Pies miał rany uszu i ogona". Mieszkańcy osiedla zaalarmowali policję
- Źródło:
- Kontakt24, TVN24
Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak stado żubrów zareagowało na załamanie pogody. Jak napisał Reporter24 pan Antoni, autor wideo, zwierzęta kompletnie nie przejęły się sypiącym śniegiem.
Z powodu kolizji chwilowo zablokowane zostało torowisko na ulicy Sobieskiego. Tramwaje dwóch linii jeździły na skróconej trasie.
Minionej nocy na polskim niebie pojawiła się zorza polarna. Świetlny spektakl był widoczny między innymi na północy kraju. Na Kontakt24 otrzymaliśmy wyjątkowe zdjęcia.
"Zorza ponownie zatańczyła nad polskim morzem"
Pani Ewelina z Grajewa (Podlaskie) drugi rok z rzędu dostała ponad pięć tysięcy złotych dopłaty do ogrzewania 44-metrowego mieszkania w bloku. Twierdzi, że sama grzejniki ma odkręcone na "trójkę", ale mieszkania obu sąsiadów są wychłodzone, co - jak przekonuje - ma wpływ na jej rachunki. Prezes spółdzielni komentuje, że wysokość rachunku zależy w głównej mierze od sposobu użytkowania mieszkania przez daną osobę. Zapowiada jednak, że szykują się zmiany w regulaminie i mieszkańcy, którzy mają zakręcone grzejniki będą płacić więcej niż obecnie. Specjalista z Politechniki Białostockiej wskazuje, że problem rozwiązałoby zamontowanie głowic termostatycznych.