Ciężarówka na śliskiej jezdni wpadła w poślizg, obróciła się i z impetem uderzyła w bariery oddzielające pasy ruchu - takie zdarzenie w poniedziałkowy poranek zarejestrowała kamera samochodowa jednego z kierowców. Mężczyzna nagranie z autostrady A4 przesłał na Kontakt24.
Atak zimy i śnieg, który - mimo starań drogowców - utrudnia jazdę kierowcom przyczyniły się do zdarzenia, jakie uwiecznił kamerką samochodową Reporter 24. Do sytuacji, której zapis przesłał na Kontakt 24, doszło w poniedziałek rano na autostradzie A4 na jezdni prowadzącej w stronę Wrocławia.
- Jechałem autostradą A4 w kierunku Opola, dość wolno, nie przekraczając 70 kilometrów na godzinę. Warunki były przerażające, a jezdnie kompletnie zasypane śniegiem i co chwila, na przeciwległym pasie widziałem jakieś zdarzenia drogowe - relacjonuje pan Michał, autor nagrania.
"Gdyby jechał trochę szybciej, mogło dojść do tragedii"
Po jednej z kolejnych kolizji na autostradzie utworzył się korek. - Mijałem go, aż w pewnym momencie zobaczyłem wojskową ciężarówkę, która wpadła w poślizg i zarzuciło nią tak, że uderzyła czołowo w bariery - mówi mężczyzna.
Moment tego zdarzenia widać na nagraniu. Pojazd ciężarowy wpada w poślizg, a zarzucony obraca się na jezdni i z impetem wpada w bariery oddzielające pasy ruchu.
- Całe zdarzenie wywołało dużo emocji i stresu, bo pojawił się lęk, co będzie, jeśli przebije się na drugą stronę. Później, kiedy już na spokojnie przeglądałem nagranie, zobaczyłem, że po odbiciu, kierowcy chyba udało się wyhamować - opowiada pan Michał. I przyznaje, że w tej sytuacji zarówno on, jak i inni kierowcy mieli szczęście. - Gdyby jechał trochę szybciej i uderzył w stojące w korku samochody, mogło dojść do tragedii - podkreśla.
Mężczyzna nagranie do redakcji Kontakt24 wysłał ku przestrodze. - Liczba kierowców, którzy nie dostosowywali prędkości do bardzo trudnych warunków, jest porażająca - przyznaje.
Autor: est, jw, tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław/ Kontakt 24