Stroni od tłumów, choć widok ludzi go nie przeraża. Mowa o lisie zauważonym przez Reportera 24 na spacerze w Łazienkach Królewskich. - Jakby w ogóle się nie bał. Czułem się dosyć nieswojo - relacjonował pan Henryk. Jak potwierdzają przedstawiciele parku, lisy są w nim widywane. W tym roku na terenie Łazienek urodziły się trzy młode. Zdjęcia lisa spacerującego po parku otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Pawie i wiewiórki to zwierzęta, z którymi Łazienki Królewskie są kojarzone. Niewielu jednak wie, że wśród mieszkańców parku są także lisy. Jednego z nich zauważył w poniedziałek Reporter 24.
- Codziennie rano chodzę na spacer do Łazienek. Wielokrotnie widuję tam lisy, które moim zdaniem mają w parku swoje nory. W poniedziałek spotkałem lisa, który był bardzo odważny w porównaniu do innych. Jakby w ogóle się nie bał. Czułem się dosyć nieswojo. Lis na pewno mnie widział - relacjonował pan Henryk.
Twierdzi, że zwierzę się go nie bało.
- Wskoczył na drzewo, później na kolejne. W Łazienkach jest dużo wron. Myślę, że to na nie polował, szukał pożywienia - przypuszcza mężczyzna.
Jak dodał pan Henryk, lisy w tej okolicy widział już wcześniej. - Mieszkam bardzo blisko, często widuję lisy na ulicy Gagarina, szczególnie zimą, kiedy buszują po śmietnikach. Według mnie, to stali mieszkańcy Łazienek - powiedział.
"To jest ich rewir"
Tamara Kabat z zespołu prasowego Łazienek Królewskich w Warszawie potwierdziła, że lisy z parku są częścią populacji zwierząt żyjących w Warszawie i monitorowanych przez Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego.
- Jest to ich rewir. Mimo że na co dzień ich nie widzimy, lisy zamieszkują całą Warszawę - powiedziała. Dodała, że w zeszłym roku zwierzęta kopały nory, a w tym urodziły się dwa samce oraz jedna samica. - W parku zamontowane są fotopułapki. Zwierzęta podlegają stałej kontroli i nie są w żadnym wypadku agresywne - zapewniła.
Podkreśliła, że obecność lisów w parku ma duże znaczenie. - Są na szczycie łańcucha pokarmowego, ich obecność pozwala kontrolować populacje mniejszych zwierząt żyjących na terenie Łazienek Królewskich - powiedziała.
Autor: mj,est/ak