Tragedia w Chocianowie (woj. dolnośląskie). Czterech chłopców postanowiło przejść na drugi brzeg stawu. Jeden z nich, 10-letni, utopił się. W akcji poszukiwawczej wzięli udział płetwonurkowie. Informację dostaliśmy na Kontakt 24.
- 10-letni chłopiec był w towarzystwie 14-letniego brata oraz dwóch kolegów - relacjonował asp. Miłosz Ilkowski, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach.
Dodał, że chłopcy byli sami nad wodą.
Niezabezpieczony staw
W pewnym momencie postanowili przejść z jednego brzegu stawu na drugi. - W trakcie przechodzenia chłopiec zaczął się topić, brat i koledzy nie byli w stanie mu pomóc - opisał asp. Ilkowski.
Na miejsce wezwano służby, w tym płetwonurków. Do policji zgłoszenie wpłynęło o godz. 17:30. - Po około 1,5 godziny płetwonurkowie znaleźli i wyłowili ciało chłopca - poinformował policjant.
Staw, który usiłowali pokonać chłopcy, jest niezabezpieczony.
Obecnie trwają czynności wyjaśniające. Weźmie w nich udział prokurator.
Autor: popi/sk